A A+ A++

Po meczu pełnym emocji piłkarze Wisły Sandomierz zwyciężyli 2-1 (0-1) drużynę Podhala Nowy Targ w zaległym meczu 5. kolejki III ligi, gr. IV. Goście prowadzili po pierwszej połowie, lecz w drugiej części wiślacy pokazali charakter, zdobywając dwie bramki – po samobójczym trafieniu Dawida Dynarka i golu Kamila Bełczowskiego.

Pierwotnie odwołany z powodu kwarantanny mecz z Podhalem Nowy Targ przyniósł ogrom zwrotów i emocji. W pierwszej połowie sandomierzanie nie mieli za dużo do powiedzenia i pokazania. Pozostała obrona przed atakami przyjezdnych. Jedynymi okazjami gospodarzy były próby Marcina Sudego i Mateusza Kuśmierczyka, jednak w obu przypadkach dobrze ustawiony bramkarz Podhala nie miał problemów z obroną. W 10. minucie goście objęli prowadzenie po krótkiej akcji. Michał Grunt zgrał futbolówkę do Damiana Lepiarza, który bez zastanowienia huknął z powietrza, pokonując Adama Polita. Wiślacy starali zbliżyć się do bramki Podhala poprzez dalekie dośrodkowania, ale brak dokładności w wykonaniu sprzyjał rywalom.

Druga połowa, to jak mówią “całkiem inna bajka”. To podopieczni Rafała Wójcika całkowicie zdominowali grę. Istną zapowiedzią klęski podhalan był strzał w poprzeczkę Krzysztofa Zawiślaka. Chwilę później Tomasz Wojcinowicz uderzył głową nad poprzeczkę po centrze Macieja Kołoczka. W 76. minucie znakomity strzał Mirosława Kmiotka z kilkudziesięciu metrów w ładnym stylu obronił Styrczula. Dziesięć minut przed końcem meczu wiślacy zadali pierwszy cios. Odważnie w pole karne wbiegł Jakub Siedlecki, który odegrał na bok do Kamila Bełczowskiego. Skrzydłowy Wisły próbując zagrać wzdłuż linii pola karnego nabił kapitana Podhala – Dawida Dynarka, który skierował piłkę do bramki własnej drużyny. Trzy minuty później sandomierzanie dobili przeciwnika. Jarosław Piątkowski dośrodkował z prawej strony do Bełczowskiego, a ten ładnym uderzeniem głową zmienił losy spotkania. W 86. minucie Zawiślak trafił w słupek po przejęciu piłki. W 88. minucie na boisko wszedł Adrian Kajpust, zmieniając Siedleckiego. To pierwsze minuty obrońcy Wisły po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją stawu skokowego. W doliczonym czasie meczu zespół gości miał jeszcze okazję na wywalczenie remisu, jednak Polit znakomicie obronił strzał Mateusza Mianowanego.

23 września 2020, 16:00 – Sandomierz (Miejski Stadion Sportowy)
Wisła Sandomierz 2-1 Podhale Nowy Targ
Dawid Dynarek 80 (s), Kamil Bełczowski 83 – Damian Lepiarz 10

Wisła: 12. Adam Polit – 18. Mateusz Kuśmierczyk (46, 14. Daniel Chorab), 7. Marcin Sudy, 4. Tomasz Wojcinowicz, 98. Maciej Kołoczek – 17. Krzysztof Zawiślak, 6. Marcel Tyl (69, 5. Miłosz Matuszewski), 8. Jakub Siedlecki (88, 3. Adrian Kajpust), 20. Mirosław Kmiotek, 10. Jarosław Piątkowski (84, 26. Bartosz Klockowski) – 99. Jakub Mażysz (46, 11. Kamil Bełczowski).

Podhale: 1. Maciej Styrczula – 17. Maciej Tonia, 19. Michał Dudek, 25. Daniel Wajsak, 22. Dawid Witkowski (79, 2. Kacper Smoleń) – 7. Michał Nawrot (58, 24. Johnny Gill), 23. Dawid Dynarek, 21. Mateusz Mianowany, 3. Damian Lepiarz (58, 18. Marek Mizia), 14. Grzegorz Janiczak (72, 15. Jakub Burnat) – 11. Michał Grunt (58, 9. Damian Mrówka).

żółte kartki: Wojcinowicz – Dudek, Dynarek, Mianowany.

sędziował: Konrad Tomczyk (Jarosław).
widzów: 250.

W 81. minucie żółtą kartką został ukarany trener Podhala – Marcin Zubek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł64 zgłoszenia w Świdnicy
Następny artykułPiłkarze MKS Trzebinia wywalczyli puchar i 600 złotych (WIDEO)