Joe Biden prowadzi w sondażach i jest faworytem wtorkowych wyborów prezydenckich w USA. Jednocześnie toczy się batalia o Senat i rynki finansowe już dyskontują “błękitną falę”, czyli sytuację, w której Partia Demokratyczna przejmuje kontrolę nad Białym Domem i nad Senatem.
Biden podniesie podatki, gdy wygra
“Wygrana Bidena jest bardziej prawdopodobna i będzie pozytywna dla aktywów ryzykownych, w tym także dla złotego, a negatywna dla dolara. Jeśli Demokraci uzyskają przewagę w Senacie, to można zakładać, że uchwalony zostanie hojny pakiet fiskalny, który będzie sprzyjał ożywieniu gospodarczemu, ale jednocześnie zagrozi równowadze budżetowej” – twierdzą analitycy TMS.
ZOBACZ: Wybory w USA. Republikanie chcą unieważnić ponad 100 tys. głosów
“Przegrana Trumpa oznaczałaby też dużą zmianę w polityce handlowej. Stany Zjednoczone częściowo obniżyłyby cła na towary z Chin. Choć plany Bidena dotyczące podniesienia podatków dla przedsiębiorstw i od inwestycji są negatywne dla Wall Street, to obawy będą równoważone przez działania stymulujące gospodarkę przeprowadzane w momencie, gdy potrzebuje ona wsparcia” – napisano w raporcie TMS Brokers.
Rynki spodziewają się, że jeśli prezydentem zostanie Joe Biden, to z początkiem 2022 roku wzrosną podatki od zysków kapitałowych – z 23,8 proc. do maksymalnie 39,6 proc. Zwiększone wpływy do kasy państwa byłyby przeznaczane na wspieranie gospodarki osłabionej przez kryzys pandemiczny. Donald Trump i Republikanie nie są zwolennikami podnoszenia podatków i z dystansem odnoszą się do projektu hojnego antykryzysowego pakietu fiskalnego.
Gdy Trump przegra, euro też osłabnie
Analitycy TMS Brokers niezależnie od rozwoju sytuacji politycznej w USA podtrzymują prognozę, że w średnim terminie dolar osłabnie na fali globalnego ożywienia gospodarczego i powrotu apetytu na ryzyko.
Ostatnie tygodnie to jednak wyraźny wzrost siły dolara wobec złotego. Cena amerykańskiej waluty w drugiej połowie października wzrosła z 3,77 do 3,96 zł. Dziś rano za dolara znów płacono 3,96 zł. W podobnym tempie wzmacniało się euro – z 4,45 do 4,63 zł i było najdroższe od ponad 11 lat. Wspólna waluta listopad zaczyna na poziomie 4,61 zł.
ZOBACZ: “Ameryka Wybiera”. Wydanie specjalne poświęcone wyborom prezydenckim w USA
Ekonomiści z banku ABN Amro spodziewają się w najbliższym czasie nadal słabego złotego w relacji do euro, ale zarazem przewidują, że nasza waluty wzmocni się w 2021 roku. – W nadchodzących miesiącach inwestorzy będą unikać złotego. Rynki są zaniepokojone zarówno spadkiem tempa wzrostu w strefie euro jak i drugą falą lockdownu. Strefa euro jest dla Polski ważnym rynkiem eksportowym, a nasza gospodarka również poddawana jest kolejnym obostrzeniom – napisano w raporcie ABN Amro.
Na przyszły rok analitycy banku zapowiadają globalne ożywienie ekonomiczne oraz odrodzenie polskiej gospodarki, która powinna osiągnąć lepsze wyniki niż strefa euro. To wszystko prawdopodobnie będzie pozytywne dla złotego. ABN Amro spodziewa się, że pod koniec tego roku euro nadal będzie kosztowało 4,60 zł, ale przyszły rok może zamknąć na poziomie 4,30 zł.
Nie będzie ujemnych stóp procentowych
Ekonomiści bankowi próbują też przewidywać, jaka będzie polityka pieniężna Narodowego Banku Polskiego i inflacja. “Uważamy, że nasz bank centralny raczej nie obniży stóp do ujemnego poziomu, choć EBC ma ujemną stopę depozytową. Kiedy nastroje inwestorów poprawią się, różnica w oficjalnych stopach ponownie zacznie odgrywać ważną rolę i zadziała na korzyść złotego. Oczekujemy, że realne rentowności w Polsce staną się mniej ujemne. Teraz wynoszą około minus 3 proc. Także prognozowany spadek inflacji wesprze złotego” – głosi opracowanie ABN Amro.
ZOBACZ: Lokale zabite deskami. Amerykanie przygotowują się do wyborów
Choć autorzy raportu oczekują, że w 2021 roku polska waluta wzmocni się, to jest mało prawdopodobne, by złoty gwałtownie zyskał na wartości. Jak podkreślają, napięte stosunki polityczne Warszawy z Unią Europejską będą miały negatywny wpływ na złotego.
Tekst powstał we współpracy z portalem Comparic.pl
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
Tomasz Sarna/hlk/ polsatnews.pl, comparic.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS