W przypadku niedużych porażek z gigantami z Lublina i Wrocławia nikt nie rozdzierałby szat, wiedząc, jak silni są to przeciwnicy. Kłopot stanowił jednak to, że były duże i do tego dochodził fatalny styl skutkujący szorowaniem po dnie tabeli PGE Ekstraligi. Gdy jeszcze przyszedł do tego domowy blamaż z rywalem z Grudziądza i zawsze bolesna przegrana w derbach (choć nieznaczna) wszyscy w Zielonej Górze mają prawo być rozgoryczeni.

Stelmet Falubaz miał zdaniem niektórych bić się o pierwszą czwórkę, tymczasem zaraz w kalendarzu będzie połowa maja, a punktów jak nie miał, tak nie ma. Co więcej, teraz przed drużyną z Grodu Bachusa starcie z trzecim z potentatów krajowej elity – ekipą PRES Grupa Deweloperska Toruń. Pewne pocieszenie jest takie, że odbędzie się ono u siebie.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące słowa Lamparta. Tak zachował się Staszewski

Podczas konferencji przedmeczowej w tym tygodniu Piotr Protasiewicz na pytanie, czy to goście są faworytem niedzielnych zawodów w ramach 5. kolejki PGE Ekstraligi, odpowiedział twierdząco. Szef drużyny “Myszki Miki” podkreślił klasę wicelidera niemającego wciąż w dorobku ani jednej przegranej i który z dotychczasowych wyjazdów wywiózł remis z Gorzowa Wielkopolskiego oraz bardzo wysokie zwycięstwo z Rybnika.

Promykiem nadziei dla Falubazu jest lepszy występ Leona Madsena podczas Derbów Ziemi Lubuskiej (zdobył 11+3 punkty). Kreowany na lidera Duńczyk miał doprowadzić do zmian powrotnych w ustawieniach sprzętu, tj. powrócić na jednostki szykowane przez Briana Kargera. Oprócz tego żużlowa Zielona Góra wierzy w coraz lepszą postawę Damiana Ratajczaka, a także powtarzalność skutecznej jazdy u Przemysława Pawlickiego.

Martwić mogą za to stałe problemy z prędkością Jarosława Hampela, przed którym teraz częste pojedynki z Patrykiem Dudkiem, czyli statystycznie z liderem torunian i dodatkowo jeźdźcem znającym zielonogórski owal wprost doskonale. 43-latek od czasu inauguracji ligi w każdym kolejnym spotkaniu notuje coraz gorsze wyniki. Ogółem wygrał indywidualnie zaledwie 4 z 21 wyścigów. A Falubazowi bez wydatnej pomocy Hampela będzie o korzystny wynik arcytrudno.

Małe zmartwienie pojawiło się w ostatnim czasie również w obozie PRES Grupa Deweloperska. Od czasu upadku przed tygodniem podczas Grand Prix Niemiec pracę z fizjoterapeutą wykonywał poobijany Mikkel Michelsen, a więc po Dudku druga tegoroczna strzelba torunian. Duńczyk zdecydował się na powrót do ścigania w sobotę w Pardubicach podczas turnieju Drużynowych Mistrzostw Europy, co oznacza przetarcie przed Zieloną Górą, w której skądinąd torunianie po raz ostatni zwyciężyli w 2013 roku, mając serię dziesięciu przegranych.

Pewien smaczek niedzielnego spotkania to osoba Jana Kvecha, z którego zrezygnowano w Falubazie po ubiegłym sezonie. Czech dołączył do “Aniołów” i spisuje się bardzo dobrze, jak na to, jaką pozycję zajmuje w hierarchii nowego zespołu. Tymczasem Protasiewicz zdążył już w 2025 roku przetestować na pozycji U24… trzech żużlowców. Tym razem do podstawowego zestawienia na zbliżający się mecz wstawił Jonasa Knudsena.

Awizowane składy:

Stelmet Falubaz Zielona Góra
9. Jarosław Hampel
10. Rasmus Jensen
11. Przemysław Pawlicki
12. Jonas Knudsen
13. Leon Madsen
14. Oskar Hurysz
15. Damian Ratajczak

PRES Grupa Deweloperska Toruń
1. Patryk Dudek
2. Robert Lambert
3. Jan Kvech
4. Mikkel Michelsen
5. Emil Sajfutdinow
6. Krzysztof Lewandowski
7. Antoni Kawczyński

Początek meczu: godz. 17:00
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Łukasz Izak

Prognoza na niedzielę (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 13°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 8 km/h

Nasza relacja:

11.05.2025 17:00

PGE Ekstraliga

Stelmet Falubaz Zielona Góra

Zaplanowany

vs

PRES Grupa Deweloperska Toruń

KUP BILET na 2025 ORLEN OIL FIM SPEEDWAY GRAND PRIX OF POLAND – WARSAW. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)