34 minuty temu
– Motor jest “pieszczochem” spółek skarbu państwa, których sporo na Lubelszczyźnie. Ale też na jego przykładzie widać, że “zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. Gdy chodzi o pomoc dla żużla, w tym jedynym mieście na ścianie wschodniej w PGE Ekstralidze zaangażowały się ponad podziałami samorząd i miasta (rządzi PO) i województwa (rządzi PiS). Spierają się w innych sprawach, ale w temacie sportu, w tym żużla, jak widać, na szczęście, nie – pisze w swoim najnowszym felietonie dla Interii europoseł Ryszard Czarnecki.
W trzecim sezonie od wejścia do PGE Ekstraligi, po wcześniejszym odrodzeniu żużla w Lublinie, po latach przerwy “Motor” wszedł do fazy play-off. Z jednej strony nic dziwnego – bo ma olbrzymi budżet (zarówno dzięki samorządom, jak i spółkom skarbu państwa), z drugiej w tym sezonie, podobnie jak w zeszłym, mogło mu zabraknąć bardzo niewiele do awansu.
Wtedy “strącił poprzeczkę”, zabrakło mu dosłownie jednego małego punkciku. Tym razem “zażarło”. Na starcie sezonu Motor wyrwał remis na wyjeździe w Grudziądzu (w ostatnim biegu!), a teraz znowu w Kujawsko-Pomorskim, w ostatnim biegu, przechylił zwycięstwo nad Toruniem. A właściwie w dwóch ostatnich biegach, które wygrał stosunkiem 9-3.
Motor jest “pieszczochem” spółek skarbu państwa, których sporo na Lubelszczyźnie. Ale też na jego przykładzie widać, że “zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. Gdy chodzi o pomoc dla żużla, w tym jedynym mieście na ścianie wschodniej w PGE Ekstralidze zaangażowały się ponad podziałami samorząd i miasta (rządzi PO) i województwa (rządzi PiS). Spierają się w innych sprawach, ale w temacie sportu, w tym żużla, jak … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS