A A+ A++

Ktoś miał bliżej do lasu niż do śmietnika. Czy uda się namierzyć brudasa? Sprawą zajmie się policja.

To kolejny raz kiedy ktoś, bliżej niż do śmietnika ma do lasu, co jest o tyle kuriozalne, że i tak każdy musi opłatę za śmieci ponosić, a i są miejsca gdzie wielkogabaryty i pozostałości po remoncie można zostawić za darmo. Wystarczy zadzwonić do swojej gminy i zapytać, jeżeli nie mamy takich informacji. Dla niektórych jednak to jak widać za duży wysiłek… bliżej jest do lasu.

Na zamieszczonych zdjęciach widnieją dane osobowe, ale niekoniecznie mogą one należeć do bezpośredniego sprawcy. To będzie ustalać policja. Skierowaliśmy zapytanie czy ktoś zajmuje się to sprawą. W odpowiedzi czytamy, że do chwili obecnej do tutejszej jednostki, nie wpłynęła taka informacja i nikt nie składał w tej sprawie zawiadomienia.

– Z uwagi na powyższe została ona przekazana Kierownikowi Rewiru Dzielnicowych, który przekazał ją do dalszej analizy i rozpatrzenia, terenowemu dzielnicowemu,  w którego rewirze leżą Ciebłowice Duże – mówi st. asp. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim. – Dzielnicowy zbada czy sytuacja przedstawiona w poście ma miejsce, jeśli tak to czy zeskładowane tam śmieci mogą stanowić zagrożenie środowiskowe, ustali okoliczności w jakich się tam znalazły, oraz czy leżą na terenie prywatnym (wniosek o ściganie)  itp. Jeżeli zebrany materiał dowodowy da temu podstawy, zostanie przeprowadzone postępowanie zmierzające do ukarania sprawcy czynu zabronionego (zależne od kwalifikacji) – dodaje rzecznik.

Przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt udostępnienia danych osobowych. W tym opisywanym przypadku zostało to zrobione w bardzo konkretnym kontekście. Osoba upubliczniona wcale nie musiała być sprawcą zaśmiecenia. Przysługuje jej zagwarantowana prawnie ochrona dóbr osobistych. Może więc złożyć wobec autora postu prywatny akt oskarżenia z art, 212 Kodeksu Karnego i odrębnie wytoczyć powództwo cywilne i żądać wysokiego odszkodowania. W tym drugim przypadku wystarczy subiektywne poczucie znieważenia, jakiego doznała osoba pokrzywdzona. Ciężar dowodowy, a więc wywiedzenie, że to ona była sprawcą opisanego (wy)czynu spoczywać będzie na oskarżonym. Udowodnienie swoich racji będzie praktycznie niemożliwe 

Zamiast więc publikować dane osoby na grupach internetowych, dużo skuteczniejszą, bezpieczną (i szybszą) metodą jest zgłoszenie przypadku policji. Można do tego wykorzystać narzędzie internetowe jakim jest Policyjna Mapa Zagrożeń. Zgłoszeń na niej dokonujemy anonimowo. Każde z nich, po zebraniu dowodów przez Policję, kierowane jest na drogę postępowania sądowego 

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGala Babilon Boxing Show. Transmisja TV oraz stream online
Następny artykułTydzień Bibliotek w Szkole Podstawowej nr 5