Chodzi o bestseller wydawniczy z ubiegłego roku – książkę „Wisła w ogniu. Jak bandyci ukradli Wisłę Kraków” napisaną przez Szymona Jadczaka. Między innymi wskutek działalności dziennikarza (najpierw wyemitowano reportaż w TVN24) zmieniły się władze klubu, a była prezes trafiła do aresztu.
W jednym z fragmentów książki dziennikarz wspomina o „prokuratorze X”, który miał być zblatowany z przestępcami, a dawniej samemu dopuszczać się czynów zabronionych.
On czy nie on
Prokurator Jacek Skała uważa, że z książki jasno wynika, że chodzi o niego. Ale że zarazem fakty przytoczone przez Jadczaka – bądź samodzielnie, bądź jako cytaty z wypowiedzi rozmówców dziennikarza – są nieprawdziwe. Skała postanowił więc skierować prywatny akt oskarżenia, uznając, że doszło do popełnienia przestępstwa z art. 212 par. 2 kodeksu karnego, czyli publicznego pomówienia za pomocą środków masowego przekazu.
– My, prokuratorzy mamy grubą skórę. Często jesteśmy znieważani, obrażani, pomawiani przez przestępców i niezadowolone z rozstrzygnięć strony. Gdybyśmy mieli reagować na hejterów w każdym przypadku, nie wychodzilibyśmy z sądu. W tym wypadku jednak wszelkie normy zostały przekroczone – mówi DGP prokurator Skała.
Redaktor Szymon Jadczak z kolei przyznaje wprost, że nie rozumie powodów, dla których został oskarżony.
– Z jednej strony akt oskarżenia mnie cieszy, bo nareszcie będzie okazja zadać pytania świadkom, którzy na pewno zostaną wezwani – Pawłowi M. ps. Misiek, Grzegorzowi Z. ps. Zielak oraz innym członkom bojówki Wisła Sharks. Z drugiej strony działanie pana prokuratora Skały mnie zaskakuje. Jak rozumiem, będzie on chciał najpierw wykazać, że opisany przeze mnie prokurator X to prokurator Skała, by następnie przekonywać sąd, że to jednak nie on – mówi Jadczak. I dodaje, że nie wie, czym podyktowane jest działanie prokuratora.
– Odnoszę wrażenie, że ani nie chodzi o ochronę swojego dobrego imienia, bo po ukazaniu się mojej książki bez wątpienia nie zostało ono naruszone publikacją, ani też nie chodzi o jakikolwiek interes publiczny – mówi Jadczak.
Panowie znają się zresztą od dawna. Adwokat Dawid Rząca, pełnomocnik Skały, wyjaśnia, że jego mandant z oskarżonym zna się od 12 lat. Mężczyźni sporo rozmawiali o Wiśle Kraków. W 2011 r. po wypowiedzi prokuratora Jacka Skały dla TVN w związku ze śmiertelnym pobiciem „Człowieka” (kibic Cracovii), w której Skała wskazał, że kibicowskie grupy przestępcze to najpoważniejszy problem kryminalny Krakowa, przeprowadzano wobec niego za tę wypowiedź postępowanie dyscyplinarne.
– W 2019 r. oskarżony kilka razy kontaktował się z prokuratorem Skałą, mówiąc, że pisze książkę o Wiśle i chciałby porozmawiać. Spotkanie było wielokrotnie przekładane, w tym przez oskarżonego i w rezultacie do niego nie doszło. Nie jest to przedmiotem zarzutów aktu oskarżenia, ale jako dziennik … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS