A A+ A++

Wersja przedstawiana przez oskarżonego nie pasuje do stawianego mu przez prokuraturę zarzutu – zabójstwo. Rozpoczął się proces Jacka M. oskarżonego o zabójstwo na Sikawie w Łodzi.

Jacek M., mechanik samochodowy prowadzący własną działalność, twierdzi, że Tomasza W. znał “kupę lat” i byli dobrymi kolegami. Często się spotykali, a wtedy litrami lał się alkohol. Ale po jednym z takich spotkań z piwnicy domu, w którym Jacek M. mieszkał razem z konkubiną, zniknęły narzędzia – dwie piły, kosiarki, karcher. Ponadto kobieta zauważyła, że brakuje też dwóch zegarków marki Casio, które powinny być w mieszkaniu. Jacek M. wycenił straty na 15-20 tys. zł. Jego podejrzenia od razu padły na kolegę, który spędził u niego noc, a którego wcześniej widział we własnej piwnicy, kiedy na chwilę się obudził.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGliwicki Budżet Obywatelski – od czwartku nabór wniosków!
Następny artykułWystawiali fałszywe certyfikaty szczepień. Ceny wahały się od 300 do nawet 1500 zł