Eksperci są zgodni, że konieczna jest kompleksowa zmiana w podejściu do systemu edukacji, aby skuteczniej walczyć z plagą fake newsów. Dyskusja odbyła się przy okazji ogłoszenia nowego partnera dla projektu FakeHunter realizowanego wspólnie przez Polską Agencję Prasową i GovTech.
Materiały wideo:
Jak powiedział Józef Orzeł, przewodniczący Rady ds. Cyfryzacji, fake news jest pewnego rodzaju bronią, a dezinformacja towarzyszyła ludzkości już od momentu, kiedy powstał język komunikacyjny. Porównując czasy sprzed internetu z obecnymi, Orzeł zwrócił uwagę na demokratyzację strefy informacji – przedtem robiła to wyłącznie szeroko rozumiana władza.
O wpływie fałszywych informacji na prowadzenie biznesu opowiedział Jean-Marc Harion, prezes zarządu Play. Jak podkreślał, sektor telekomunikacji, w szczególności sieć 5G, stał się w ostatnim czasie jednym z najczęstszych tematów fake newsów. Pandemia dodatkowo zdynamizowała ten proces.
Zdaniem Hariona w ostatnich miesiącach, ze względu na koronawirusa, wzrosło znaczenie technologii komunikacyjnych. Ta zależność przyspieszyła wzrost ilości fałszywych informacji sugerujących powiązanie COVID-19 i 5G. Prezes zarządu Play wspomniał, w tym kontekście, o przypadkach podpalenia anten przekaźnikowych w kilku krajach.
„Atakując maszty telekomunikacyjne, ludzie tak naprawdę powodują zagrożenie dla swoich najbliższych, którzy mogą akurat potrzebować pilnej pomocy medycznej, a jedynym sposobem kontaktu ze światem jest dla nich sieć komórkowa. To pewnego rodzaju paradoks” – stwierdził Jean-Marc Harion.
Play, jako pierwszy operator komórkowy w Polsce, zdecydował się na partnerstwo w projekcie FakeHunter rozwijanym wspólnie przez PAP i GovTech. Szerzej o samej inicjatywie oraz walce z fake newsami opowiedziała Justyna Orłowska, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. GovTech.
Podkreśliła dostępność kodu źródłowego projektu, który został umieszczony w domenie publicznej, dzięki czemu z platformy mogą skorzystać inne organizacje, także za granicą. Według Orłowskiej nie można czerpać wiadomości z dowolnych źródeł i przekazywać ich dalej, a oznaką wysokiej kultury w sieci powinno być weryfikowanie informacji.
W opinii pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. GovTech najtrudniejszą do weryfikacji formą fałszywych treści jest obecnie tzw. deepfake (zbitka wyrazowa od ang.: deep learning, głębokie uczenie, oraz fake, fałszywy), zarówno w formie tekstowej, jak i wideo. Wykorzystuje bowiem zaawansowane technologie (w tym sztuczną inteligencję) do imitowania wiarygodnego źródła informacji.
Dr Leszek Mellibruda, psycholog społeczny i biznesu wskazał na podstawowe przyczyny powstania fałszywych informacji. Są one związane z tendencją do manipulowania innymi w relacjach międzyludzkich, a ich absorbowanie przez ludzką psychikę opiera się o różne odruchy systemu poznawczego.
„Wśród podstawowych odruchów wyróżniamy obecność tzw. bańki informacyjnej. Ludzie wybierają treści zgodne z ich przekonaniami. Musimy zatem myśleć o edukacji, która nie jest wyłącznie zorientowana na przekaz informacji, ale na głębsze rozumienie różnego rodzaju zjawisk i funkcjonowania ludzkiej psychiki” – zauważył dr Mellibruda.
Józef Orzeł zaznaczył, że obecnej pladze fake newsów może sprzyjać fakt, że świat staje się coraz bardziej skomplikowany, a część ludzi przestaje go rozumieć. Sprzeciw wobec wersji racjonalnej jest bowiem efektem buntu w sferze emocjonalnej. Do tego maleje zaufanie do władzy oraz przekazów medialnych.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
* Materiał partnera
View the discussion thread.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS