Piątkowy poranek przyniósł osłabienie złotego. Kurs euro ruszył w górę po trzech spadkowych sesjach z rzędu. Z dwumiesięcznego minimum odbiły się notowania franka szwajcarskiego.
Ostatnie dni były dobre dla polskiej waluty. Od zeszłego piątku do czwartkowego wieczoru kurs euro obniżył się z przeszło 4,56 zł w pobliże 4,51 zł i w ten sposób osiągnął najniższą wartość od ponad miesiąca. Jednakże w dalszym ciągu są to zmiany w zakresie koronawirusowej konsolidacji, czyli w przedziale 4,50-4,60 zł.
W piątek rano spadki cen walut z ostatnich dni zostały poddane korekcie. Do 9:46 kurs euro zdążył się podnieść do 4,5244 zł, czyli o ponad jeden groszy powyżej kursu odniesienia. O ponad 2,5 grosza rosły notowania dolara, wycenianego przez rynek na 4,1477 zł.
Największa zmienność panowała na parze frank-złoty. To skutek bardziej dynamicznych ruchów kursu euro do franka. W rezultacie w piątek rano helwecka waluta drożała o ponad 2,5 grosza, osiągając cenę 4,2694 zł. W czwartek wieczorem kurs CHF/PLN zszedł nawet poniżej 4,24 zł, osiągając najniższy poziom od połowy marca.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS