A A+ A++

Jak podała firma w komunikacie, powodem opóźnień jest niższa od spodziewanej wydajność jednej z fabryk uczestniczących w łańcuchu produkcji. Preparat opracowany przez naukowców Uniwersytetu Oksfordzkiego nie uzyskał jeszcze aprobaty Europejskiej Agencji Leków (EMA), mimo że szczepionka jest już stosowana w Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach świata. Decyzja EMA w tej sprawie ma zapaść 29 stycznia. Komisja Europejska zawarła z AstraZeneca umowę na dostawę 300 mln dawek szczepionki, z opcją dokupienia kolejnych 100 mln.

Ile dawek mniej trafi do UE?

Jak poinformował rzecznik koncernu, mimo problemów AstraZeneca zamierza dostarczyć do państw UE “dziesiątki milionów” dawek szczepionki w lutym i marcu i będzie starać się zwiększyć produkcję. Dokładne ilości nie są jednak znane. Według doniesień mediów, opóźnienia w dostawach mogą być znaczne, bo np. do Austrii w pierwszym kwartale ma trafić 600 tys. dawek zamiast oczekiwanych 2 mln. Ustaleń tych nie potwierdził minister zdrowia tego kraju Rudolf Anschober, który jednak ostrzegł brytyjski koncern, że jakikolwiek poślizg byłby “nie do przyjęcia”.

AstraZeneca jest już drugim producentem szczepionek, który zapowiedział opóźnienie dostaw do państw UE. Wcześniej zrobił to Pfizer, który poinformował o tymczasowym zmniejszeniu dostaw, tłumacząc to staraniami na rzecz zwiększenia produkcji w fabryce w Belgii. Firma zapowiedziała “znaczące zwiększenie” dostępności preparatu w drugiej połowie lutego.

Czytaj też:
UE chce wprowadzić „ciemnoczerwone” strefy. Gdzie będą obowiązywały?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSandomierzanie uczcili powstańców
Następny artykuł5 nowych radiowozów trafiło w ręce funkcjonariuszy z miasta powiatu kaliskiego [FOTO]