A A+ A++

Do meczu z Fablokiem Zgoda przystąpiła osłabiona brakiem kilku kluczowych zawodników. Pomimo tego drużyna w dobrym meczu wygrała z rywalem, zdobywając kolejne 3 punkty. Pierwsza połowa to całkowita kontrola przez gospodarzy, którzy zdobywają dwie bramki po stałych fragmentach gry z narożnika boiska. Obie padły po dośrodkowaniu przez Krzysztofa Kamińskiego i strzale głową przez Marka Zielińskiego. Zgoda sytuacji miała jeszcze kilka, a strzał z przewrotki Zielińskiego mógł zaskoczyć bramkarza gości.  Dwubramkowa przewaga jednak nie zmieniła się do przerwy.

Na początku drugiej połowy Fablok mocniej zaatakował, mając dwie dobre okazje do zdobycia bramki. Jedną sytuację wykorzystali, kiedy sędzia wskazał na jedenasty metr. Egzekutorem w 56. minucie został Piotr Żbik. Zgoda nie odpuściła, a utrata bramki tylko dodała piłkarzom determinacji. Golkiper gości jeszcze dwukrotnie wyciągał piłkę ze siatki, choć tylko jedna bramka została uznana. Za pierwszym razem sędzia dopatrzył się spalonego, ale przy drugiej sytuacji nie było już wątpliwości, kiedy Michał Królczyk w doliczonym już czasie ustalił wynik spotkania na 3:1.

Przed Zgodą dwa kolejne mecze. Pierwszy na wyjeździe z Babią Górą Sucha Beskidzka. W drugim za 2 tygodnie drużyna gościć będzie LKS Żarki.

LKS Zgoda Byczyna – MKS Fablok Chrzanów 3:1 (2:0)
Zieliński 21′, 25′, Królczyk 90+2′ – Żbik 56′

Zgoda: Kawala (GK), Kazek, Siewniak, Powolny, Kamiński, Zieliński (C), Ociepka, Rak, Bartuś, Orawski, Kempka
zmiana: Przebindowski, Gawłowski, Królczyk

jargal

fot. archiwum
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJoshua Kimmich pod ostrzałem. Krytykuje go kolejna legenda
Następny artykułZełenski “najbardziej wpływowym Żydem na świecie”