To wstrząsnęło Stanami Zjednoczonymi. 27-latek miał na punkcie wokalistki prawdziwą obsesję
Christina Grimmie została zamordowana 10 czerwca 2016 roku po koncercie. 22-latka po udanym występie wyszła do fanów, aby rozdać autografy. W pewnej chwili do Grimmie podszedł 27-latek i oddał do artystki śmiertelny strzał z niewielkiej odległości. Zaraz po zastrzeleniu wokalistki, sam popełnił samobójstwo. Christina zmarła kilka godzin później w szpitalu, mimo że medycy robili wszystko, co w ich mocy, aby uratować jej życie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS