To była nagła śmierć. Waldemar Hołowko, sołtys Mycielina cieszył się na święta, doglądał przygotowywania palm. Zmarł w wyniku powikłań spowodowanych covid – 19 w Wielka Sobotę 2 kwietnia.
Pan Waldemar zawsze był aktywny, wszędzie go było pełno. Działał w OSP, udzielał się w imprezach kulturalnych i sportowych. Tragiczna ironia losu jest taka, że znalazł się na trzeciej stronie Wielkanocnego wydania Lokalnej wraz z ekipą, która przygotowała świąteczną palmę. Tydzień później na tej samej stronie piszemy o jego śmierci.
– To jest bardzo, bardzo smutna wiadomość. Powiem wprost, trudno jest mi wskazać drugiego tak wspaniałego sołtysa. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym nagłym odejściem. To był szczególnie aktywny i oddany ludziom człowiek. Trudno go będzie zastąpić. – mów Jan Kosiński, wójt Niegosławic.
Jak wspominamy Śp. Waldemara Hołowko piszemy w Lokalnej.
Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na środę (14.04.) o godz. 12.00 na cmentarzu w Mycielinie.
(rd)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS