Grosik przez cztery minuty zrobił więcej dobrych rozegrań i podań niż wszyscy pomocnicy razem przez cztery mecze. Dlaczego grzał ławę? Dlaczego wchodzili przeciętni młodzi, bez doświadczenia, robiący błąd za błędem? Dlaczego trener nie dostrzega walącej po oczach zależności – gramy, gramy, jakoś gramy, walczymy i raptem podwójna zmiana na trenerskich pupili, a po zmianie tracimy gol za golem. To aż woła, aż wyje – zmieniaj innych na innych, bo takie zmiany zmieniają ale szanse przeciwników na kolejne gole, a ci te szanse wykorzystują kolejny raz zarazem. Każdy to widział, tylko nie trener. W tym meczu wyjątkowo szkoda dwóch zdarzeń. Wystawa typowa seta i strzał Zielińskiego bez techniki, bez sensu na maxa i prosto w nogi bramkarza. Z tej wystawy bramkę zdobyłby przeciętny uczeń 6 klasy na eska … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS