A A+ A++

Zarząd Powiatu zarzuca radnym z komitetu „Działajmy Wspólnie” świadomą manipulację przy przedstawianiu okolicznosci związanych z nadzorem nad budową Centrum Rekreacji i Balneologii w Porębie Wielkiej.

– Nie mamy wątpliwości, iż informacje wyrwane z kontekstu zostały dopasowane do stworzonej, zamierzonej teorii dyskredytującej nas jako radnych i członków zarządu. Obecnie już po wstępnej analizie zarówno faktów, dokumentów, jak i relacji osób posiadających rzetelną wiedzę w przedmiocie tej inwestycji, z całą stanowczością musimy powiedzieć, iż twierdzenia radnych w sposób celowy zmierzają do wprowadzenia opinii publicznej w błąd, co może stanowić działanie na szkodę członków Zarządu Powiatu w kadencji 2014 – 2018. Podobnie rzecz ma się do okoliczności dotyczących działalności spółki GWT – piszą członkowie zarządu podpisani pod oświadczeniem: Mieczysław Uryga, Agata Zięba, Wojciech Włodarczyk oraz Jan Więcek (radny wybrany z listy komitetu „Działajmy Wspólnie”). Oświadczenie nie zostało podpisane przez nieetatowego członka zarządu Czesława Kawalca (PiS). 

Członkowie Zarządu Powiatu, których dotyczyły oświadczenia radnych Jana Puchały, Jolanty Grzegorzek, Bogumiła Grzyba i Artura Żaby, zapowiadają „rzeczowe i dokładne odniesienie się” do stawianych zarzutów oraz wyjaśnienia sprawy publicznie. 

Przypomnijmy: 

Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Limanowskiego zostały wygłoszone oświadczenia radnych „Działajmy Wspólnie”, którzy żądali od obecnych władz powiatu przeprosin za „pomawianie i obarczanie winą” byłego starosty Jana Puchały w odniesieniu do niepowodzeń przy budowie balneologii w Porębie Wielkiej i niekorzystnej sytuacji samorządowej spółki Gorczańskie Wody Termalne.

Jan Puchała oświadczył, że odpowiedzialność za przygotowanie i nadzór nad kontrowersyjną inwestycją spoczywała na ówczesnym wicestaroście Mieczysławie Urydze, który w tej kadencji zastąpił go na stanowisku. – Dyrektor Wydziału Rozwoju poniosła konsekwencje i nie pracuje już w Starostwie. Natomiast jej bezpośredni zwierzchnik, ówczesny wicestarosta Mieczysław Uryga, jako osoba bezpośrednio nadzorująca ten wydział i odpowiedzialna z ramienia zarządu za inwestycje, nie poniósł żadnych konsekwencji. Do dziś sprawa jest niewyjaśniona – mówił Puchała. 

Odpowiadając, obecny starosta wyraził zdziwienie, że Jan Puchała wspomnianych okoliczności nie podnosił wówczas, gdy był u władzy. – Proszę nie wmawiać opinii publicznej, że bez pańskiej wiedzy ktokolwiek w Starostwie palcem kiwnął. To można było porównać do dyktatury, tak było i pan dobrze o tym wie – ripostował Uryga.

(Fot.: Starostwo Powiatowe w Limanowej)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzemyślanin został rektorem Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie
Następny artykułJak dbać o siebie po 30-tce? Barbara Zielińska ma cztery ważne rady