A A+ A++

Jesteśmy świadkami oczekiwanego przez polskie społeczeństwo przełomu w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości – napisał w wydanym dziś oświadczeniu wykonujący obowiązki I prezesa Sądu Najwyższego sędzia Kamil Zaradkiewicz.

“Istotnym krokiem na drodze koniecznych zmian jest organizacja i przeprowadzenie zgodnie z prawem wyboru przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego kandydatów na urząd Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Obowiązki te zostały mi powierzone przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Z uwagi na stan epidemii realizacja tych obowiązków musi uwzględniać zapewnienie koniecznych środków ostrożności, które umożliwią bezpieczny udział sędziów w Zgromadzeniu Ogólnym oraz zapewnią bezpieczeństwo pracowników Sądu Najwyższego.” – napisał w swoim oświadczeniu dr hab. Kamil Zaradkiewicz.

– Wypaczenie w ostatnich latach istoty tych podstawowych wartości miało niestety znaczący wpływ na utrwalenie negatywnego w opinii publicznej wizerunku wymiaru sprawiedliwości, w tym także Sądu Najwyższego – stwierdza sędzia Zaradkiewicz.

Zaapelował do sędziów o powstrzymywanie się od działań i wypowiedzi publicznych, które mogłyby “osłabiać zaufanie do niezależnego sądownictwa, a tym bardziej świadczyć o politycznej motywacji lub braku obiektywizmu sędziego”. Sędziów Sądu Najwyższego wezwał do zaniechania aktywności publicznej, zwłaszcza medialnej. Jego zdaniem pogłębia ona podziały i utrwala  negatywny wizerunek wymiaru sprawiedliwości.

Do przedstawicieli środków publicznego przekazu,  polityków i reprezentantów świata nauki zaapelował o respektowanie zasad niezależności i niezawisłości oraz o “zaniechanie sprzecznego z Konstytucją RP podważania statusu sędziów”.

– Oczekuję powstrzymania się od wezwań do ferowania określonej treści rozstrzygnięć czy innych prób ingerencji w sferę niezawisłości sędziowskiej, także przybierających formę zinstytucjonalizowaną. Często deklarowany publicznie dialog z instytucjami publicznymi, w tym europejskimi, nie będzie pustym frazesem jedynie wówczas, gdy nie będą formułowane nieuprawnione i niesprawiedliwe oceny oraz nieuzasadnione zarzuty. Tych w ostatnich latach doświadczyli szczególnie wiele sędziowie, którzy odważyli się przeciwstawić patologicznemu systemowi kooptacji w polskim sądownictwie, określanemu także przez wybitnego polskiego znawcę prawa sądowego, prof. Eugeniusza Waśkowskiego (1866-1942), jako system “zamkniętej kasty” – napisał Kamil Zaradkiewicz.

Wyraził nadzieję, że po kilkudziesięciu latach od odzyskania przez Rzeczpospolitą suwerenności, sądownictwo uwolni się od “piętna haniebnego dziedzictwa zbrodni sądowych i bezmiaru niesprawiedliwości, z którymi dotychczas się nie rozliczyło.”

– Rozliczenie odpowiedzialnych za utrwalanie systemu komunistycznego bezprawia było rzeczywistym wyzwaniem dla zapewnienia sprawiedliwości, obrony sądownictwa przed wpływami bezprawia. Sprzeciw wobec systemu opresji sądowej oraz nierozliczenia jego uczestników wymagał odwagi, na którą stać było tak niewielu. Temu wyzwaniu, które wymagało jednoznacznego opowiedzenia się po stronie prawdy, dobra i sprawiedliwości, wymiar sprawiedliwości w powszechnej opinii nie sprostał, to zaś w istotny sposób wpłynęło na utrwalenie negatywnego wizerunku sądownictwa – czytamy w oświadczeniu.

Sędzia Zaradkiewicz wyraził nadzieję, że “mimo negatywnych doświadczeń ostatnich lat”, Sąd Najwyższy wkrótce “zasłuży na pozytywną ocenę oraz na zaufanie obywateli.”

– Nie będzie to jednak możliwe bez sędziów respektujących zasady apolityczności i niezawisłości. Ci zaś, którzy w sprawowaniu urzędu nie potrafią sprostać powyższym standardom i którzy kierują się typową dla okresu totalitarnego reżimu komunistycznego, często nieskrywaną polityczną motywacją, powinni odejść ze służby sędziowskiej – stwierdził dr hab. Kamil Zaradkiewicz.

Prezydent Andrzej Duda powierzył nowemu sędziemu Izby Cywilnej SN Kamilowi Zaradkiewiczowi wykonywanie obowiązków I prezesa Sądu Najwyższego 30 kwietnia – w tym samym dniu, w którym zakończyła się sześcioletnia kadencja prof. Małgorzaty Gersdorf. Skorzystał z procedury przewidzianej w art. 13a ustawy o SN, wprowadzonym przez PiS: Prezydent RP ma prawo wyznaczyć spośród sędziów SN sędziego, który tymczasowo będzie wykonywał obowiązki prezesa, jeśli kandydatów na I prezesa SN nie wybrało Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia. Małgorzata Gersdorf nie zwołała ZO tłumacząc to kwestiami bezpieczeństwa podczas epidemii koronawirusa. Wczoraj  podczas konferencji prasowej wyjaśniła, że obowiązujące w SN przepisy nie pozwalają przeprowadzić zdalnego głosowania.

Kamil Zar … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoznań: Demonstracja przeciwko rządom PiS na placu Wolności
Następny artykułHafthor Bjornsson chce pobić rekord w martwym ciągu. Będzie transmisja na żywo