A A+ A++

Chwasty, zarośnięte ławki i zupełny brak kwiatów – tak w tym roku wygląda plac Niepodległości w centrum Goduli. Mieszkańcy narzekają na ogromne zaniedbania w dzielnicy i zastanawiają się, kiedy dojdzie do obiecywanej przez władze miasta modernizacji placu Niepodległości.

Kolejny zaniedbany plac w mieście

Mieszkańcy Goduli narzekają na wygląd placu Niepodległości. W poprzednich latach również nie zachwycał, jednak w 2021 roku plac jest wyjątkowo zapuszczony. Trawniki są zarośnięte i pokryte chwastami, a na ławkach nie da się usiąść – toną wręcz w wysokich pokrzywach. Kwietniki po prostu straszą – mieszkańcy żartują, że jedyne kwiaty, które tam znajdują, to „tulipany” ze szklanych butelek po trunkach alkoholowych. 

– A przy ławkach wzdłuż przystanków pełno “petunii” i szklanych “tulipanów” – mówi jedna z mieszkanek dzielnicy.

Mieszkańcy są zgodni – plac Niepodległości trzeba doprowadzić do porządku.

Planowana modernizacja?

Już kilka lat temu pojawiły się pierwsze głosy dotyczące modernizacji placu Niepodległości. Władze miasta zapowiedziały, że plac przejdzie gruntowny remont – nie zdradzono jednak, kiedy do tego dojdzie. Mieszkańcy podejrzewają, że idea modernizacji placu na Goduli umarła śmiercią naturalną. Wątpliwości rozwiewa wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer – modernizacja być może zostanie rozpoczęta jeszcze w tym roku!

– Temat modernizacji Placu Niepodległości nie umarł. Zgłosiliśmy to zadanie inwestycyjne do dofinansowania w ramach Funduszu Inwestycji Strategicznych. Chcemy jeszcze w tym roku rozpocząć rewitalizację tego miejsca – pisze wiceprezydent na portalu społecznościowym Facebook.

Mieszkańcy czekają na modernizację, jednak mimo wszystko nieco się jej obawiają. Dlaczego? Przez popularny w polskich miastach trend na „betonozę” i pozbywanie się zieleni.

– Będzie po modernizacji, to zobaczymy beton, beton i jeszcze raz beton. Strach się bać co zrobią z tymi drzewami – pisze zaniepokojona mieszkanka Goduli. 

Krzysztof Mejer uspokaja – władze miasta nie mają zamiaru zabetonować placu. Wiceprezydent podaje przykłady zielonych miejsc w mieście, m.in. koksownię Orzegów, Park Kozioła i Park Strzelnica. Zaznacza, że w Rudzie Śląskiej nadal jest wiele zieleni, więc nie ma mowy o zupełnej „betonozie”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiedziowa wystawa w piątek w Lubinie, w niedzielę w Polkowicach
Następny artykuł21-latek planował masakrę studentek bo nie chciały chodzić z nim do łóżka