To nie była spektakularna promocja, lecz najprawdopodobniej kradzież paliwa. Dwie obywatelki Ukrainy zatankowały pojazdy, po czym odjechały bez płacenia. Teraz poniosą konsekwencje swoich czynów.
14 stycznia do kontroli na przejściu granicznym w Budomierzu zgłosiła się 33-letnia Ukrainka podróżująca do Polski. W trakcie kontroli dokumentów mundurowi ustalili, że kobieta jest w zainteresowaniu litewskich służb. Jak się okazało, cudzoziemka współdziałając z innymi osobami zatankowała na Litwie 102 litry paliwa. Następnie oddaliła się, „zapominając” o opłaceniu kwoty 183 euro.
Aktualnie wobec cudzoziemki sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania Polski połączony z zatrzymaniem paszportu. Dalsze czynności będą podejmowane w uzgodnieniu ze stroną litewską.
Podobne zdarzenie miało miejsce kilka godzin później na przejściu granicznym w Korczowej. Mundurowi otrzymali od polskich policjantów informację o kradzieży paliwa. Obywatelka Ukrainy zatankowała samochód na stacji MOP Palikówka, po czym odjechała nie płacąc 260 zł. Jej podróż zakończyła się na granicy w Korczowej. Strażnicy graniczni uniemożliwili 18-latce wyjazd na Ukrainę, po czym przekazali ją policjantom.
Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS