A A+ A++

Wraz z pandemią rośnie branża e-commerce, a razem z nią zyskują popularność płatności odroczone, choć jeszcze nie wszyscy o nich wiedzą. Oferuje je coraz więcej sklepów internetowych i platform handlowych. W tym roku skusiło się też Allegro.

Popularność zakupów w sieci rośnie od kilku lat ze względu na szybkość i wygodę. W tym roku oprócz wygody, nabrała znaczenia troska o zdrowie. Z miesiąca na miesiąc przybywa więc osób, które decydują się na robienie zakupów z zaciszu domowym. Każdego miesiąca – jak wynika z raportu firmy Shoper, oferującej gotowe rozwiązania dla e-handlu – przybywa też średnio kilkanaście procent sklepów więcej niż w roku ubiegłym.

Gotówka w odstawce

Własny sklep internetowy dla wielu firm okazał się w trudnym okresie jedynym kanałem, przez który można skutecznie sprzedawać. W pierwszej połowie roku największy wzrost liczby zamówień – 239 proc. odnotowała, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, branża spożywcza.

– W 2015 roku wśród najczęściej wybieranych metod zapłaty za zakupy robione w internecie
wymienialiśmy przelewy tradycyjne i przy odbiorze, a dzisiaj – sklepy internetowe nie tylko
oferują szeroki wachlarz bezgotówkowych sposobów płatności, ale i tłumnie korzystają
z nich kupujący. Wszystko za sprawą coraz nowocześniejszych rozwiązań, które poza
niezawodnością usługi zapewniają także bezpieczeństwo transakcji – czyli to, co jeszcze
kilka lat temu było największą obawą kupujących i płacących online – podkreśla Jacek Zientkiewicz, dyrektor Rozwoju Biznesu Shoper.

Warto sprawdzić: Zamówiłeś perfumy, ale żona woli lokówkę. Co robić?

Z analiz Shopera wynika, że ponad 60 proc. płatności za zakupy odbywa się z wykorzystaniem płatności online, o 10 proc. więcej niż w 2019 roku, a wzrost ten jest widoczny właściwie w każdej branży. Duża jest w tym zasługa Blika, Shoper Płatności również wciągnął go do koszyka.

– Włączyliśmy też metodę płatności najpopularniejszymi kartami płatniczymi i udostępniliśmy sprzedającym Google Pay. Shoper Płatności pozwalają także na wygodne zakupy na raty, a następnym krokiem będą płatności odroczone – zapowiada Jacek Zientkiewicz.

Szybko i bezpiecznie

Z raportu „E-Commerce w Polsce. Gemius dla e-Commerce Polska” wynika, że udział płatności odroczonych, które działają podobnie jak automatyczny limit kredytowy, stanowią na razie 6 proc. w płatnościach online. Badanie było jednak przeprowadzane w marcu, a od tego czasu wiele się zmieniło. Kupno potrzebnego produktu z możliwością zapłaty za 30 dni lub rozłożenia płatności na kilka rat bez dopełniania formalności kredytowych w banku, docenia coraz więcej klientów. Zwłaszcza że z systemów odroczonych płatności korzystają już tysiące sklepów i nie tylko największych sieci, za zakupy nie trzeba płacić z góry, dzięki czemu eliminuje się możliwość trafienia na nieuczciwego sprzedawcę i nie podaje się danych sprzedającemu do swojego rachunku kredytowego lub karty kredytowej, co zwiększa bezpieczeństwo transakcji. Eliminuje się też dodatkowe koszty jakie generują wciąż bardzo popularne zakupy za pobraniem. Można natomiast wykorzystać okres promocji, która może się skończyć zanim będzie się dysponowało gotówką lub w razie nagłej potrzeby wymienić niezbędny sprzęt domowy. Zaletą zakupów z odroczonym terminem płatności jest również możliwość zwrotu towaru bez oczekiwania na zwrot gotówki, ponieważ nie został on wcześniej opłacony.

– Taki model sprawdza się szczególnie w okresie wzmożonych wydatków. Może to być okres wakacji, wyprawki szkolnej, a także gorący czas przed ważnymi świętami. Możemy coś kupić od razu, płacąc za to nawet miesiąc później. I co najważniejsze, bez ponoszenia dodatkowych opłat – mówi Piotr Siwiec, prezes AIQLabs, do której należy marka „Kupuj Teraz – zapłać później”.

W ten sposób można zrobić zakupy o wartości do 5 tys. zł w AIQLabs i Dotpay. W PayU Płacę Później do 2 tys. zł, w PayPo do 1,5 tys. zł, a na Allegro pierwsze zakupy nie mogą przekroczyć 500 zł, ale potem limit może być zwiększony do 1,5 tys. zł.

Warto sprawdzić: Pandemia odmieniła Allegro i OLX. Najważniejsze zmiany

Sama płatność jest tak samo prosta jak w przypadku karty kredytowej czy Blika, wystarczy po przejściu do wyboru metod płatności wybrać opcję – zapłać później. Resztę formalności załatwi firma finansująca zakupy, która ma podpisaną umowę z danym sklepem.

Firmy płatnicze wprowadzają też różne udogodnienia, jak np. możliwość odroczenia zapłaty na kolejne 30 dni. W „Kupuj Teraz – zapłać później” oraz Allegro Pay za usługę taką trzeba dopłacić 5 proc. wartości transakcji. W Twisto można odroczyć do 90 proc. wydatków na kolejny okres, ale tylko w ofercie Twisto Kredyt. W takim przypadku od każdych 100 zł doliczane jest 4,25 proc. Korzystając z Twisto Kup teraz, zapłać później trzeba zapłacić za otrzymane zakupy w ciągu 21 dni. Po przekroczeniu tego terminu będą naliczane – podobnie jak w innych firmach, odsetki ustawowe, które wynoszą 11 proc. W sierpniu zrezygnował z nich przez kolejne 30 dni tylko PayPo, który pochwalił się, że z płatności odroczonych korzysta w nim już ponad 300 tys. klientów, którzy w tym roku zrealizowali przeszło 1,5 mln transakcji.

Odroczenie w ratach

Płatności odroczone można też rozłożyć na raty, ale to kosztuje. Warto więc zwrócić uwagę jaka firma w rzeczywistości finansuje transakcję … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFiskus przyjdzie po hot doga
Następny artykułJapandi i styl holenderski. Oto hity aranżacyjne na jesień