Wielu chciałoby zajrzeć za kulisy i zobaczyć jak wygląda polski hip-hop od kuchni – często pozwalają nam na to różne vlogi, making ofy czy książki raperów, te jednak pokazują świat z ich ‘frontowej’ perspektywy. A jak wygląda on okiem osób zaangażowanych w produkcję, oglądających całość od środka, ale i trochę z boku? Możemy zajrzeć tam dzięki Pszczole.
Zamiast ją przedstawiać może pozwolimy by zrobiła to sama:
“Jestem Pszczoła, mam 30 lat i znam praktycznie dziewięciu na dziesięć polskich raperów, których wymieniłbyś jednym tchem. Ostatnią dekadę spędziłam pracując na Twoich ulubionych festiwalach i przy trasach koncertowych Twoich ulubionych raperów. Robiłam też eventy za hajs sponsora, który lubił działać w tematach około kulturalnych i trafiać w młodzieżowe gusta, ale szklany sufit i śliskie relacje nie zatrzymały mnie tam na dłużej. Twoje koleżanki chciały mnie rozszarpać, bo nie pozwalałam im wieszać się na artystach, z którymi chciały poprawiać po raz siedemnasty rozmazane story po koncercie, a Twoi koledzy nie wiedzieli w jaką szufladkę mnie wsadzić, bo z jednej strony chcieliby wsadzić, a z drugiej bali się podbić do dziewczyny z większymi jajami niż ich własne. Raperzy pili ze mną wódkę i gadali o życiu, pożyczali ode mnie hajs na narkotyki czy randki z dziewczynami, które potem zostały ich żonami, a potem ja pożyczałam od nich hajs na rachunki za szpital czy ratę kredytu. Kilka z tych relacji zapisuję teraz w folderze z naklejką przyjaźń, jakkolwiek nieregularne kontakty by to nie były. To taka dorosła forma relacji, kiedy można wpaść na siebie w jeden z nielicznych wolnych wieczorów na mieście albo na trasie gdzieś między próbą a obiadem i pogadać od serca o życiu i dupach, ale nie zawracać sobie dupy co tydzień z hasłem typu: co tam, zuchu? Każdy kumaty wie co tam – zap**rdol.”
Pracowała m.in. przy “Egzotyce” czy Taconafide, Open’erze czy PHHF, Wspólnej Scenie czy Audioriver – i niezliczonych mniejszych projektach. Od strony agencji, od strony produkcji, nasze drogi też przecięły się niejednokrotnie, m.in. przy okazji Młodych Wilków.
“Przezroczysta Krew” to właśnie książka autorstwa Pszczoły, którą zamawiać można… tylko dziś do końca dnia. A patrząc na opis zdecydowanie warto.
“Ta książka to podsumowanie zapisków zebranych przez ostatnie 10 lat i zredagowanych na przestrzeni ostatniego roku w bardziej zjadliwą formę. Zaczęłam spisywać swoje historie i przemyślenia w czasie terapii i z okazji 30-tych urodzin i niejako “pożegnania z branżą” postanowiłam wydać te literki. Nic i nikt nie ukształtowało mnie jak polski hip-hop, ale też nic i nikt nie złamało mi tak serca jak ta branża. Funkcjonowanie w tle największych projektów muzycznych, gdzie z jednej strony jesteś człowiekiem do zadań specjalnych i nadwornym pitbullem, a z drugiej nie dostajesz praktycznie żadnej walidacji, wsparcia czy oklasków odciska się na psychice. Dorzuć do tego zaburzony balans pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym, kiedy spędzasz praktycznie każdy dzień w trasie lub na projekcie, a większość relacji budujesz w otoczeniu wódki, narkotyków i ogólnego braku snu – dostaniesz zapiski Pszczółkowskiej. W niektórych miejscach używam wprost ksywek raperów, w innych zapewniam anonimowość, gdyż starałam się do samego końca pilnować granicy zaufania, na którym zbudowałam siebie.
Krew, pot, łzy, trochę patologii, trochę anegdotek – zwykłe życie w pełnym spektrum okraszone przemyśleniami i obserwacjami. Kiedy jesteś wszędzie i znasz wszystkich może okazać się, że sam nie wiesz, kim tak naprawdę byłbyś, gdyby odebrać Ci ten świat.”
Pełne info znajdziecie tutaj wraz z możliwością zamówienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS