A A+ A++

fot.domena publiczna Noc kryształowa rozpoczęła się o godzinie 22:50 z inicjatywy władz partyjnych i państwowych. Zamordowano 91 Żydów, podpalono około tysiąca synagog, z których 267 zniszczono.

Noc z 9 na 10 listopada 1938 roku była dla Żydów początkiem terroru, który od dawna planował rząd III Rzeszy. Dwa dni później Herman Göring ogłosił, że „problem żydowski” zostanie rozpatrzony kompleksowo, a następnie ostatecznie rozwiązany. Ale od czego się to wszystko zaczęło?

Rok 1933 był dla niemieckich Żydów czasem niezwykle istotnym. Po dojściu Adolfa Hitlera do władzy nikt z jego zwolenników nie ukrywał już niechęci do tego narodu. Jego przedstawicieli zaczęto zwalniać z pracy.

Frank McDonough w swojej najnowszej książce „Czas Hitlera. Triumf 1933–1939” przytacza słowa Arnolda Biegelsona – Żyda, który znalazł się w tamtym czasie w niezwykle trudnej sytuacji: „Miałem dwadzieścia pięć lat i pracowałem jako urzędnik, gdy w 1933 roku zaczęły się kłopoty. Miałem dobrą posadę. Kiedy jednak Hitler pojawił się na scenie, moje plany kariery spaliły na panewce”. Arnold Biegelson zdecydował się ostatecznie na emigrację do Argentyny.

Szeroko pojęte czystki wśród Żydów i zwolenników socjalizmu odbyły się także na uczelniach. Do września 1933 roku pracę straciło 1145 wykładowców, co stanowiło około 15% kadry naukowej. 25 kwietnia uchwalona została Ustawa przeciwko przeludnieniu w niemieckich szkołach. Miała ona na celu zmniejszyć liczbę kształcących się Żydów, jednak wtedy jeszcze nie odważono się powiedzieć tego wprost. Ustawa zakładała, że należy ograniczyć o 1,5% liczbę studentów i uczniów pochodzenia „niearyjskiego” – w efekcie liczba Żydów na niemieckich uczelniach i w szkołach spadła o połowę.

Czystka kulturalna

13 maja 1933 roku ministrem oświecenia publicznego został mianowany Joseph Goebbels. Niedługo po tym rozpoczęła się szeroko zakrojona czystka w niemieckiej kulturze. Odwoływano koncerty sławnych muzyków, takich jak Otto Klemperer. 6 kwietnia Hamburskie Towarzystwo Filharmoniczne wydało oświadczenie, że na ich scenie nie będą już występowali żydowscy soliści.

Na wszelkie sprzeciwy reagowano jeszcze w sposób wyważony i spokojny. Kiedy Wilhelm Furtwängler, dyrygent i kompozytor Berlińskiej Orkiestry Filharmonicznej, opublikował list otwarty do Goebbelsa, w którym zaprotestował przeciw jego działaniom, otrzymał niezwykle stonowaną odpowiedź, iż nawet pomimo oporu „zawsze będzie miał swoje miejsce w Trzeciej Rzeszy”.

Czystka w niemieckiej kulturze objęła m.in. filharmonie i opery.

fot.Bundesarchiv, Bild 183-L0607-504 / CC-BY-SA 3.0 Czystka w niemieckiej kulturze objęła m.in. filharmonie i opery.

Następnie Fürtwängler… został wciągnięty do machiny propagandowej. Sprawa z czasem ucichła, a berlińscy filharmonicy znaleźli się pod kontrolą państwa. W tym także wspomniany muzyk, który pozostał w ich szeregach do końca trwania Trzeciej Rzeszy. I choć nigdy nie wstąpił do NSDAP, to i tak był szeroko krytykowany przez „niehitlerowskich” kolegów po fachu.

Czystki następowały jedna po drugiej we wszystkich obszarach kultury niemieckiej i były przeprowadzane w tych dziedzinach najszerzej i najdokładniej.

Czytaj też: Trzecia Rzesza bez Hitlera? Nie tylko on chciał zniszczyć demokrację w Niemczech…

Bojówki pod broń

W 1933 roku rozpoczęły się także brutalne akcje Oddziałów Szturmowych NSDAP (niem. Sturmabteilung w skrócie SA), które miały na celu prześladowanie i mordowanie Żydów. Bojówkarzom wystarczył tydzień od przejęcia władzy przez Hitlera, aby wziąć prawo w swoje ręce. Do czerwca 1933 roku zabili 43 osoby pochodzenia żydowskiego. Demolowali domy i brutalnie pokazywali Żydom, że nie są w nazistowskich Niemczech mile widziani.

W samym 1933 roku z Niemiec wyemigrowało 37 tysięcy Żydów. „Nie było tam już dla nas miejsca” – wspomina w książce „Czas Hitlera” Hans Peter Herz, pół-Żyd. „Oni [SA] wybili nam okna w kuchni i szybę nad drzwiami wejściowymi. Na drzwiach wyskrobali gwiazdę Dawida i napis »Juden Raus« [»Żydzi won«]”.

Antysemityzm był rzeczą tak powszechną w szeregach NSDAP, że nawet jedna z bojowych pieśni SA zawierała w sobie następujące słowa: „Kiedy żydowska krew tryśnie spod noży, nastaną znowu dobre czasy”.

Tekst powstał m.in. w oparciu o książkę Franka McDonougha „Czas Hitlera. Triumf 1933–1939”, która ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Rebis.

fot.mat. prasowe Tekst powstał m.in. w oparciu o książkę Franka McDonougha „Czas Hitlera. Triumf 1933–1939”, która ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Rebis.

Istniejące już wówczas obozy koncentracyjne także mogły „poszczycić się” brutalnością, jednak starano się jeszcze to ukrywać przed międzynarodową opinią publiczną. Mimo to amerykański dziennikarz Edgar Mowrer, opierając się na opowieści jednego z żydowskich więźniów obozu Dachau, szczegółowo opisał w „Chicago Tribune” sposób traktowania osadzonych.

Reakcją na publikację było zorganizowanie wizyty w Dachau, podczas której zagraniczni reporterzy mieli przekonać się o prawdziwości zarzutów. Korespondent „New York Times” scharakteryzował obozową atmosferę jako „coś pomiędzy pułkiem o surowej dyscyplinie a więzieniem połączonym z ciężkimi pracami”.

Bojkot interesów

Z czasem prasa zagraniczna zaczęła rozpisywać się o działalności antysemickiej w Niemczech. Zorganizowano nawet antynazistowską demonstrację, która odbyła się w nowojorskiej hali Madison Square Garden. Jednak przyniosła ona zupełnie odwrotne i nieprzewidziane wtedy rezultaty.

W odpowiedzi na międzynarodowe głosy sprzeciwu Goebbels ogłosił jednodniowy bojkot interesów żydowskich w Niemczech. 1 kwietnia 1933 roku zanotował w swoich dziennikach: „Wszystkie sklepy żydowskie są zamknięte. Przed wejściami stoją posterunki SA. Publiczność demonstruje wszędzie solidarność”.

Goebbels w odpowiedzi na międzynarodowe protesty ogłosił jednodniowy bojkot żydowskich interesów

fot.Bundesarchiv, Bild 119-2406-01 / CC-BY-SA 3.0 Goebbels w odpowiedzi na międzynarodowe protesty ogłosił jednodniowy bojkot żydowskich interesów

Nikogo raczej nie zdziwi fakt, że zupełnie innego zdania był tego samego dnia brytyjski ambasador w Berlinie, sir Horace Rumbold. Twierdził on, że bojkot nie cieszył się zbyt dużą popularnością.

Aby wyrazić poparcie dla inicjatywy Goebbelsa, zwołano 150 tysięcy robotników, którzy mieli protestować przeciwko „zagranicznym oszczerstwom”. Tego samego dnia wieczorem w ramach wsparcia ulicami Berlina przemaszerował kolejny pochód, tym razem 100 tysięcy członków Hitlerjugend.

Czytaj też: Grabież Europy. Jak okupowane kraje finansowały wojnę Hitlera?

Zmiana w umysłach

W sumie w 1933 roku wprowadzono 80 uregulowań prawnych wyraźnie skierowanych przeciwko Żydom. W kolejnym roku ze względu na brutalne działania SA sankcje te zmniejszono do 15, jednak było to tylko chwilowe złagodzenie podejścia do „kwestii żydowskiej” – ze względu na narastającą krytykę z zewnątrz.

Już w 1935 roku przez Niemcy przetoczyła się fala protestów antyżydowskich. Dochodziło w tym czasie do rozruchów, demolowano sklepy i wypisywano obraźliwe hasła antysemickie. Na ulicach palono kukły, żydowskie cmentarze dewastowano. W tych działaniach szczególne miejsce zajmowało Monachium, na ulicach którego odbywały się „sceny rodem z Dzikiego Zachodu”.

Protesty w Wielkiej Brytanii po nocy kryształowej

fot.USHMM/domena publiczna Protesty w Wielkiej Brytanii po nocy kryształowej

Głównymi grupami biorącymi udział w rozruchach byli bojówkarze SA, członkowie Hitlerjugend i austriaccy naziści na wygnaniu. W książce „Czas Hitlera” odnajdziemy słowa zakonspirowanego przedstawiciela Socjaldemokratycznej Partii Niemiec w Bawarii, którymi opisał niepokojące zmiany następujące w umysłach ludzi:

Prześladowania Żydów nie spotykają się z żadną aktywną reakcją ludności. Z drugiej strony jednak nie pozostają one całkowicie bez wpływu na nią. Propaganda rasowa niepostrzeżenie zostawia po sobie ślady. Ludzie przestają być bezstronni w stosunku do Żydów i wielu mówi sobie: tak naprawdę naziści mają rację, że zwalczają Żydów.

A od takiej zmiany w myśleniu narodu prowadziła już krótka droga do wydarzeń, jakie rozegrały się w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku.

Kryształy zwiastujące zagładę

Noc kryształowa rozpoczęła się o godzinie 22:50 z inicjatywy władz partyjnych i państwowych. Zamordowano 91 Żydów, podpalono około tysiąca synagog, z których 267 zniszczono. Zdemolowano blisko 7,5 tysiąca z 9 tysięcy żydowskich sklepów. W książce „Czas Hitlera. Triumf 1933–1939” Frank McDonough przytacza słowa Hugh Greene’a, berlińskiego korespondenta „Daily Telegraph”, który był świadkiem wydarzeń tej pamiętnej nocy:

Przez całe popołudnie i wieczór w Berlinie panowało prawo samosądu, a hordy chuliganów oddawały się orgii zniszczenia. W minionych pięciu latach widziałem kilka wystąpień antyżydowskich w Niemczech, ale nigdy czegoś tak budzącego obrzydzenie jak to.

Kristallnacht stanowiła sposób na „krystalizację” narodu niemieckiego i oczyszczenie rasy. Swoją nazwę zawdzięcza także odłamkom szkła i kryształów, które posypały się wtedy na ulice niemieckich miast z żydowskich sklepów i mieszkań. A to był dopiero początek.

Bibliografia:

  1. R. J. Evans „Nadejście Trzeciej Rzeszy”, Napoleon V 2017.
  2. F. McDonough „Czas Hitlera. Triumf 1933–1939”, Rebis 2020.
  3. R. Overy „Trzecia Rzesza. Historia imperium”, Buchmann 2012.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTelewizor TCL P81 – test
Następny artykułSpraw komuś niezłą sztukę! Zapraszamy na aukcję ZPAP Bielsko