Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
To kolejny spacer śladem historii, który zorganizowała zielonogórska “Gazeta Wyborcza”. Do tej pory oglądaliśmy winiarskie zabytki Zielonej Góry, zwiedzaliśmy też wyremontowane klatki schodowe. Tym razem poznawaliśmy “twarzowe” kamienice na deptaku i w okolicach. Naszym przewodnikiem był dr Grzegorz Biszczanik, historyk, regionalista, autor książki “Nieznane twarze Zielonej Góry”.
– Podczas dzisiejszego spaceru poznamy historię tych domów i kamienic, które mają ludzkie, zwierzęce, a nawet bajkowe twarze, pyski czy paszcze – mówił historyk.
W spacerze wzięło udział ponad 70 osób. Zaczęliśmy na ul. Krawieckiej, a skończyliśmy na placu Bohaterów. Zwiedzaliśmy wnętrza ratusza (salę Stowarzyszenia Pionierów i siedzibę informacji turystycznej), gdzie oglądaliśmy gotyckie elementy, które zostały odkryte podczas ostatniego remontu. Byliśmy też w willi przy al. Niepodległości 22.
Dowiedzieliśmy się m.in., że wyjątkowy jest dom przy ul. Bankowej 4. Tam twarz znajduje się z frontu i z tyłu. – To jedyny taki budynek w Zielonej Górze – mówił Biszczanik.
Spacer skończył się w kościele ewangelicko-augsburskim przy placu Bohaterów. Większość uczestników spaceru była tam pierwszy raz. Ks. Dariusz Lik, proboszcz parafii, opowiedział m.in. kilka ciekawostek dotyczących ostatnich prac remontowych.
CZYTAJ TAKŻE: Hermes, Meduza czy uśmiechnięte Słońce. Ile twarzy ma Zielona Góra? [ZDJĘCIA]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS