A A+ A++

Tegoroczna – pierwsza po pandemii – edycja Open’er Festival przechodzi do historii. Za nami cztery dni muzycznych wrażeń. W sobotę, 2 lipca, w Gdyni zagrali m.in. The Killers, Dawid Podsiadło, Jessie Ware czy Taco Hemingway.

Od środy Open’er Festival gościł na lotnisku w Babich Dołach. W tym czasie przez festiwalowe sceny przewinęła się niemal setka artystów z kraju i ze świata. To była wyjątkowa edycja z wielu względów. Zapamiętamy ją jednak przede wszystkim ze względu na niesamowite koncerty.

– Cieszymy się, że to była rekordowa edycja, że tyle rzeczy udało się zrobić, że było tyle fantastycznych koncertów. Ale z drugiej strony mamy pierwszą w historii ewakuację. Dla nas organizatorów był to festiwal wielu wyzwań. Myślę, że jak to się już wszystko zakończyło, to powinniśmy się cieszyć tym, że festiwal w pełnej formule, z taką dużą ilością uczestników po prostu mógł zaistnieć po tych pandemicznych latach, i że wróciliśmy. To jest nasze hasło, którym zaczynaliśmy i tak naprawdę powinniśmy nim zakończyć – Mikołaj Ziółkowski, dyrektor festiwalu.

Sobota rozpoczęła się od koncertu polskiej rap-grupy Kacperzyczk. Dała ona energetyczny koncert na Orange Main Stage.

Intymny i jednocześnie taneczny – taki był występ Jessie Ware. Brytyjka zagrała na Open’erze po raz drugi w swojej karierze. Poprzedni występ miał zdecydowanie bardziej kameralny charakter. Tym razem swój repertuar wzbogaciła o skoczne utwory, które zachęciły gdyńską publiczność do wspólnej zabawy.

W zastępstwie za The Chemical Brothers wystąpiła DJ-ka Peggy Gou. Ze sceny wybrzmiał nawet największy hit brytyjskiego duetu – „Hey Boy Hey Girl”. Publika znakomicie bawiła się w promieniach zachodzącego powoli słońca.

Open'er Festival #wGdyni // fot. Karol Stańczak

Największym wydarzeniem tego wieczoru na Tent Stage był zdecydowanie koncert Dawida Podsiadło. Artysta zgromadził tak liczną widownie, że nie była ona w stanie w całości zmieścić się pod scenicznym namiotem.

Dawid Podsiadło // fot. Karol Stańczak

Zamknięcie głównej sceny festiwalu przypadło w tym roku Taco Hemingway’owi. Warszawski raper dał bardzo dobry występ. Publika świetnie się bawiła, rapując razem z Fifim wersy jego piosenek.

Na tych, którzy lubią zabawę do samego rana, czekała scena Beat Stage. An On Bast, Nicole Moudaber i Boys Noize zagrali znakomite, taneczne sety. Porwana do tańca publika bawiła się niemal aż do wschodu słońca.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSobota pod znakiem trialowców
Następny artykułCzerwona flaga na Silverstone