A A+ A++
  • Na granicach z Niemcami i Litwą od 7 lipca pojawią się czasowe wyrywkowe kontrole;
  • Czego powinni spodziewać się osoby przekraczające granice?
  • Mówiła o tym w TOK FM rzeczniczka oddziału morskiego Straży Granicznej ppor. Katarzyna Przybysz.

W nocy z niedzieli na poniedziałek przywrócone zostaną przez Polskę czasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Będą one obowiązywały przez 30 dni, ale rząd nie wyklucza, że może przedłużyć ten okres. – Dzieje się to w zgodzie z unijnymi przepisami i kodeksem granicznym Schengen – powiedział w sobotę w Budzisku na polsko-litewskiej granicy minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.


Zobacz wideo

– Powodem tej decyzji jest wspólny problem, który mamy jako Litwa, Polska, Unia Europejska – to jest walka z nielegalną migracją – mówił Siemoniak. Zaznaczył, że działania podejmowane przez stronę polską na granicy z Niemcami są odpowiedzią na decyzje niemieckiego rządu i są uzależnione od jego dalszych kroków. – Jeśli Niemcy zniosą swoje kontrole, które, przypomnę, prowadzą od października 2023 r., my też nie będziemy widzieć powodów do tego, aby kontrolować wjeżdżających z Niemiec – wskazał szef MSWiA.

“Będą spowolnienia”

– Przygotowania trwają. Cały czas intensywnie działamy. Mamy powołany specjalny zespół koordynacyjny, który merytorycznie i logistycznie wspiera placówki w Szczecinie i Świnoujściu w organizacji infrastruktury niezbędnej do przeprowadzania kontroli granicznej – mówiła w “Poranku TOK FM” ppor. Katarzyna Przybysz, rzeczniczka oddziału morskiego Straży Granicznej.

Jak zaznaczyła, podczas kontroli sprawdzane będą pojazdy, które wzbudzą podejrzenie funkcjonariuszy, że jakieś osoby “przez naszą granicę usiłują się przedostać nielegalnie”. – Będziemy skupiali się głownie na osobach, które nie chcą stosować się do prawa i chcą to prawo ominąć – dodała.

– Nie chcemy stwarzać utrudnień dla mieszkańców, dla obywateli Unii Europejskiej, czy korzystających z praw strefy Schengen, ale niestety na pewno będą jakieś spowolnienia, do których trzeba będzie się przyzwyczaić i je zaakceptować – podkreśliła rozmówczyni rzeczniczka – Będziemy się starali wykonywać czynności kontrole w taki sposób, żeby utrudnienia były jak najmniej dotkliwe – zapewniała rozmówczyni Piotra Jaśkowiaka.

Samozwańcze patrole. “Utrudniają nam pracę”

Podporucznik Katarzyna Przybysz odniosła się do kwestii samozwańczych patroli obywatelskich, które pojawiły się na niektórych odcinkach granicy polsko-niemieckiej. To osoby związane z tzw. Ruchem Obrony Granic, powołanym przez Roberta Bąkiewicza. Jego członkowie deklarują, że “pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć”. Akcja przyciąga polityków prawicy, od Prawa i Sprawiedliwości do Konfederacji, formowaniu takich grup zdecydowanie sprzeciwiają się politycy koalicji rządzącej.

– Nie są to grupy, które w jakikolwiek sposób pomagają pracy strażnikom granicznym. Wręcz przeciwnie, oni ją nam utrudniają – powiedziała gościni TOK FM. – W naszym mniemaniu są to osoby zbędne na granicy – dodała.

Podkreśliła, że nie mają oni “takich praw, jakie ma Straż Graniczna i inne służby”. – Nie mają możliwości nikogo kontrolować, weryfikować, zatrzymywać – tłumaczyła.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNapięta atmosfera przed spalonym blokiem w Ząbkach. Komplikacje wokół list mieszkańców
Następny artykułPiękne słowa Ewy Pajor do Eweliny Kamczyk. W pełni się z nimi zgadzamy