A A+ A++

Wiadome jest, że w trakcie trwania opadu nikt nie jest w stanie, nawet najlepsze służby, zapewnić czarnej nawierzchni na drogach. Teoretycznie jest to do wykonania, ale wtedy jedna piaskarka musiałaby obsługiwać najwyżej 2 – 3 ulice. Na pewno nie spodobałyby się nam koszty, a w związku z tym wysokość podatków. No i także konsekwencje środowiskowe wysypanych ton soli na tak małej przestrzeni. Potrzebny jest więc kompromis. Potrzebne jest także odpowiednie doświadczenie służb, a także nas samych. To, co na polskim biegunie zimna raczej jest standardem, tu na południu raczej wprawia w zakłopotanie. Dlatego można zauważyć, jak wielu kierowców ma problemy z jazdą przy zaledwie kilkucentymetrowej warstwie śniegu. Jak źle operują „pedałem gazu” i zmianą biegów. Po części to nie ich wina, bo takie warunki zdarzają się sporadycznie i brak jest możliwości treningu. Pewnie też nikt nie uczy podstawowych technik jazdy w warunkach zimowych podczas kursu na prawo jazdy. No, ale to też nie może być powodem do narzekania.

Nieodśnieżone parkingi – często czytamy. Tylko jak mają być odśnieżone, skoro stoją tam samochody? A przejeżdżający pług wręcz je jeszcze zakopuje, zgarniając śnieg z miejsc, gdzie jest w stanie wjechać. Zupełnie niezrozumiałym jest fakt, że w zabudowie jednorodzinnej zazwyczaj otoczenie jest utrzymane w należytym porządku. W zabudowie wielorodzinnej nie. Dlaczego mieszkaniec bloku nie weźmie łopaty, aby odśnieżyć miejsce, na którym zazwyczaj staje? Pewnie dlatego, że zaraz znajdzie się inny, który to wykorzysta. I konflikt, a zwłaszcza powód do narzekania gotowy. A przecież gdyby mieszkańcy sami zadbali, tak jak dbają właściciele domów jednorodzinnych, można by zgarnąć nadmiar śniegu w pryzmy. Odpowiednie służby wywoziłyby nagromadzony śnieg i problem by zniknął.

Dziwnym jest także, że bardzo dużo właścicieli nieruchomości nie przestrzega ustawowego obowiązku odpowiedniego utrzymania bezpośrednio przylegających chodników. A powinni. I odśnieżać nawet kilka razy dziennie, gdy jest taka potrzeba. Pewnie dlatego, że nie są świadomi konsekwencji w przypadku wypadku. A może dlatego, że brak jest odpowiednich służb w mieście, aby wymóc ten obowiązek. A być może także strach spadku popularności władz miasta, gdyby taki wymóg zaczęły egzekwować. Dlatego też podczas takich warunków jak w zeszłym tygodniu, po prostu unikam centrum. Bo nie chce mi się chodzić w brei, powstałej z mieszanki mokrego śniegu i soli.

O ile można zrozumieć brak zimowego doświadczenia poszczególnych mieszkańców, tak nie można wobec profesjonalnych służb miejskich. Dlatego też groteskowo wyglądają te wszystkie posty w mediach społecznościowych o akcji zima. O tych kilkudziesięciu pracownikach, o tych wszystkich siłach wyposażonych w łopaty, rzuconych do utrzymania terenów miejskich. Bo drogi to jedno, a przestrzeń miejska to drugie. Pewnie pracownikom spółek miejskich z płacą minimalną nie należy się sprzęt inny, jak nie łopata. I nie trudno jest policzyć, ile czasu i ludzi potrzeba, aby odśnieżyć Planty, Rynek od.Nowa, czy inne wielkoobszarowe tereny. Tego się po prostu nie da zrobić w odpowiednim czasie. Bo nie wystarczy się chwalić nowymi pługami do odśnieżania dróg. Na rynku jest wiele profesjonalnego sprzętu innego niż łopata, które czynią pracę łatwą i przyjemną. A przede wszystkim efektywną. Są to małe traktorki albo tzw. ridery. Wyposażone w odpowiednie akcesoria, mogą być wykorzystywane przez cały rok. Z koszeniem trawy, chwastów, zbieraniem liści, czy zamiataniem włącznie.

Wpisując w wyszukiwarkę Google hasło „zasady zimowego utrzymania dróg”, pojawiają się nam konkretne dokumenty opracowane w poszczególnych miastach. W sposób szczegółowy opisują zasady i czas potrzebny na utrzymanie drogi o konkretnej kategorii. Są także podane zasady i rodzaj używanych środków chemicznych czy też uszorstniających.

Dodając do tego hasła słowo Jaworzno, aby zawęzić poszukiwania, otrzymujemy to: „Zimowym utrzymaniem Miasta w okresie od 1 listopada 2021 r. do 15 kwietnia 2022 r. zajmują się Wodociągi Jaworzno Sp. z o.o. Miejski Zarząd Dróg i Mostów pełni nadzór nad realizacją zadania. Wszelkie zgłoszenia dotyczące zimowego utrzymania Miasta można kierować telefonicznie bądź mailowo:
tel. 32 615-72-26
e-mail: [email protected]

To zbyt mało, aby mówić o pełnym profesjonalizmie naszych służb miejskich.

Artur Nowacki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUda ci się znaleźć kota? Tylko 5 proc. osób jest w stanie to zrobić
Następny artykułMieleccy policjanci przygotowali prezenty dla dzieci z Ukrainy