A A+ A++

Data dodania: 2021-09-22 (10:07)
Komentarz surowcowy DM BOŚ

Chociaż poniedziałkowa sesja przyniosła zniżkę notowań ropy naftowej, to ten negatywny akcent nie przełożył się na późniejszą sytuację na rynku tego surowca. Już wczoraj ceny ropy zawróciły w górę, a dzisiaj rano kontynuują stopniowe zwyżki. W rezultacie, ceny ropy nadrobiły już praktycznie w całości poniedziałkowe spadki.

Wczoraj polepszyły się nastroje na szerokich rynkach finansowych, co miało wpływ również na rynek ropy naftowej. Po poniedziałkowym akcencie risk-off, wywołanym głównie obawami o niewypłacalność chińskiego dewelopera Evergrande, nie ma już śladu po tym, jak pojawiły się uspokajające informacje ze strony samej spółki. W rezultacie, dzisiaj rano na globalne rynki powróciło nastawienie risk-on.

Zwyżkom notowań ropy naftowej sprzyjają także informacje o dużym spadku jej zapasów w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że zapasy ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu zniżkowały o 6,11 mln baryłek, czyli o znacznie więcej niż oczekiwano (spodziewano się spadku o 2,5 mln baryłek) oraz więcej niż wynosiła zniżka z wcześniejszego tygodnia. Tym samym, jest to już dziewiąty z rzędu spadek zapasów ropy naftowej wg raportów API. Dzisiaj inwestorzy wyczekują raportu dotyczącego zapasów ze strony Departamentu Energii USA – ma on zostać opublikowany o 16:30.

To nadal nie wszystkie czynniki, pozytywnie przekładające się na ceny ropy naftowej. Kupującym sprzyjają bowiem pewne obawy o podaż tego surowca. Na początku tygodnia spółka Royal Dutch Shell poinformowała, że wywołane huraganami zniszczenia infrastruktury w rejonie Zatoki Meksykańskiej będą miały wpływ na ograniczoną produkcję ropy naftowej nawet do początku przyszłego roku. Z kolei wczoraj OPEC zakomunikował, że niektóre kraje rozszerzonego kartelu OPEC+ mają problemy z wydobyciem wystarczająco dużych ilości ropy, aby zaspokoić popyt – mowa głównie o Kazachstanie, Nigerii oraz Angoli.

Złoto: wyczekiwanie na Fed

Początek bieżącego tygodnia na rynku złota upływa pod znakiem zwyżek cen kruszcu i nadrabiania głębokich strat z wcześniejszych dni. Póki co, cena kruszcu dotarła do okolic 1780 USD za uncję i walczy o powrót ponad 1800 USD za uncję.

Czy przełamanie tej bariery w górę jest możliwe? W najbliższej perspektywie zależy to od Rezerwy Federalnej. Dzisiaj zakończy się dwudniowe posiedzenie Fed i opublikowane zostaną komunikaty oraz zaktualizowane projekcje makroekonomiczne tej instytucji. Scenariusz zwyżkowy dla cen złota mógłby pojawić się w dwóch przypadkach.

Po pierwsze, byłby on możliwy, gdyby Fed wycofał się z planów rychłego taperingu QE w USA (zwłaszcza biorąc pod uwagę niedawne ostrzeżenia OECD, że globalna gospodarka nie jest jeszcze gotowa na brak stymulusów). Po drugie, ten scenariusz mógłby się zrealizować w przypadku braku klarownego przekazu ze strony Fed na temat terminów rozpoczęcia taperingu czy, w dalszej perspektywie, także podnoszenia stóp procentowych.

Natomiast jeśli Fed zapowie rychłe rozpoczęcie procesu zacieśniania polityki monetarnej i, przede wszystkim, przedstawi konkretne terminy z nim związane, to taka retoryka najprawdopodobniej doprowadziłaby do dalszych zwyżek wartości amerykańskiego dolara – co dla złota byłoby ciosem w notowania i mogłoby doprowadzić do znaczących przecen, przynajmniej w pierwszej reakcji.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZostawiłeś coś na pływalni? Pamiętaj, masz miesiąc, aby to odebrać, potem będzie za późno
Następny artykułOmlet z leśnymi grzybami. Obowiązkowy na twoim talerzu tej jesieni