A A+ A++

Data dodania: 2020-10-01 (10:39) Komentarz surowcowy DM BOŚ

Po wtorkowym spadku notowań ropy naftowej, wczoraj ceny tego surowca powróciły do wzrostów i do dzisiejszego poranka odrobiły już niemal całość przeceny sprzed dwóch dni. Cena ropy naftowej WTI powróciła ponad poziom 40 USD za baryłkę, z kolei ropa Brent znalazła się znów powyżej poziomu 42 USD za baryłkę.

Wczorajszy raport Departamentu Energii USA, pokazujący spadek zapasów ropy naftowej, poprawił nastroje inwestorów na rynku ropy naftowej. Niemniej, na rynku pojawia się także sporo danych sprzyjających stronie podażowej.

Do takich danych należą chociażby wstępne szacunki dotyczące produkcji ropy naftowej w krajach OPEC. Według wyliczeń Reutres, we wrześniu już po raz trzeci z rzędu nastąpił wzrost produkcji ropy w kartelu. Wynika to głównie z działań Libii i Iranu – oba te kraje w ostatnim czasie zwiększyły wydobycie ropy naftowej. Warto wspomnieć, że oba te państwa zostały praktycznie od początku wyłączone z konieczności uczestnictwa w porozumieniu naftowym OPEC i wprowadzania limitów wydobycia, co wynikało z trudnej sytuacji gospodarczej i politycznej zarówno w Iranie, jak i Libii. Niemniej, sytuacja powoli się zmienia – we wrześniu Libii udało się uruchomić produkcję po blokadzie trwającej od stycznia br., natomiast Iran zaczął eksportować więcej ropy naftowej, a jego tankowce zaczęły docierać także do Wenezueli (nota bene, będącej trzecim członkiem OPEC, wyłączonym z porozumienia naftowego).

Tymczasem pozostałe kraje kartelu OPEC praktycznie wzorowo dopasowują się do limitów zawartych w porozumieniu naftowym. Według szacunków Reuters, we wrześniu stopień dopasowania wyniósł 101%, co oznacza, że redukcja wydobycia była nawet odrobinę większa niż było to konieczne.

Dane z OPEC nie stanowią dużej niespodzianki na rynku ropy naftowej. Niemniej, przypominają one o wyzwaniach, przed którymi stoi kartel – a mianowicie o tym, że o ile produkcja ropy na świecie zaczęła rosnąć, to nadal nie widać dużego ożywienia popytu. To właśnie obawy o popyt są obecnie kluczowym czynnikiem ograniczającym potencjał wzrostowy cen ropy naftowej.

GAZ ZIEMNY

Rozchwiane notowania gazu ziemnego w USA.

O ile raporty dotyczące zmiany zapasów ropy naftowej w poprzednim tygodniu są już za nami, to dzisiaj uwaga inwestorów skupi się na publikacji informacji o zmianie zapasów gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych. Departament Energii ma przedstawić swój raport o godzinie 16:30 polskiego czasu – i warto się przygotować wtedy na podwyższoną zmienność notowań gazu. Oczekiwania rynkowe zakładają wzrost zapasów gazu ziemnego o około 71-76 mld stóp sześciennych.

Zwyżka, którą widać na wykresie notowań gazu ziemnego w poprzednim tygodniu, była wywołana głównie rolowaniem kontraktów. Tymczasem ostatnie kilka sesji było okresem zniżek na wykresie notowań tego surowca, a perspektywy dla notowań pozostają raczej słabe. Sezon huraganów w USA, który wywoływał przerwy w produkcji gazu w rejonie Zatoki Meksykańskiej, już się kończy, więc rynek tego surowca powróci do starych problemów, wśród których kluczową kwestią jest nawracająca nadpodaż na amerykańskim rynku gazu ziemnego.

Niemniej, pozytywne akcenty na rynku gazu mogą się pojawiać, ponieważ wchodzimy (aczkolwiek bardzo powoli) w okres zimniejszych temperatur, a to oznacza większe wykorzystanie gazu ziemnego w celach grzewczych. Ten efekt będzie jednak prawdopodobnie widoczny dopiero za co najmniej kilka tygodni.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAtal Warta Towers z nagrodą w konkursie Global Future Design Awards 2020
Następny artykułIPStorm zagraża również urządzeniom Linux, Mac oraz Android