A A+ A++

Dziś kupujący próbują przełamać spadkową falę. Najbliższe sesje będą prawdziwym testem dla byków, podaż wciąż pozostaje aktywna, zatem kupujący tym bardziej muszą zademonstrować optymizm wobec kolejnych tygodni i miesięcy notowań. Jednocześnie okoliczności, w jakich rynki zdecydowały się na rajd wydają się być przedwczesne. W końcu Rezerwa Federalna rusza z programem zacieśniania ilościowego dopiero wraz z początkiem czerwca, a szersze perspektywy dla sentymentów rynkowych nie rysują się obecnie korzystnie. Czy mimo to giełda stanie się miejscem ‘pielgrzymki’ kapitału poobijanego przez inflację?

Początek 2022 roku wydaje się być naprawdę fatalny dla inwestorów, choć nie brak sektorów, które korzystają na problematycznej sytuacji geopolitycznej i gospodarczej. W standardowych warunkach moglibyśmy powiedzieć, że reakcja podaży jest przesadzona i czas szukać wyjścia z korekty. Jednak okoliczności, w jakich dochodzi do spadków, są naprawdę poważne: zacieśnianie polityki monetarnej przez banki centralne popandemicznym dodruku na niespotykaną skalę, lockdown i pogłębiająca się zapaść gospodarcza Chin, które do tej pory nie zdecydowały się na poważne kroki w kierunku ‘ratowania gospodarki’, wojna na Ukrainie, niewidziana od kilkudziesięciu lat eskalacja napięć między NATO a Rosją, groźby atomowe, kryzys energetyczny i galopująca inflacja w otoczeniu wysyłających alarmujące sygnały gospodarek to tylko część z problemów, z jakimi mierzy się świat od kilku miesięcy. Czy obawy wokół globalnej recesji zdominują kupujących? Co mogłoby wyciągnąć byki z opresji?

Poznaliśmy dziś odczyty o amerykańskim przemyśle i sprzedaży. Oba raporty wypadły pozytywnie, nie potwierdzają recesyjnego scenariusza. Dynamika produkcji przemysłowej wypadała powyżej oczekiwań, podobnie dane ze sprzedaży potwierdziły wciąż dobrą kondycję amerykańskich konsumentów mimo galopującej inflacji, która powinna wpłynąć na ograniczenie wydatków gospodarstw domowych. Wciąż jednak siła konsumentów może słabnąć wraz z zacieśnieniem polityki monetarnej, wzrostem rat kredytów, cenami energii, transportu i dóbr konsumpcyjnych. Jednocześnie jednak warto zauważyć, że USA znajduje się w dużo korzystniejszym położeniu gospodarczym i politycznym od Europy czy Azji, zatem błędem byłoby wkładanie wszystkich gospodarek do ‘jednego worka’. Stany są niezależne energetycznie, co w przypadku krajów UE jest niemal niemożliwe. Jeśli sytuacja gospodarcza w Chinach i innych krajach skłoni do zmiany amerykańskich przedsiębiorców, możemy obserwować powrót kapitału do USA, co potencjalnie może pomóc odreagować amerykańskim indeksom.

Sesja na polskim parkiecie jest dziś zdecydowanie wzrostowa, choć niektóre walory kontynuują spadki. JR Holding i Columbus Energy cofnęły się po słabych wynikach. Zyskały akcje producentów obuwia i odzieży CCC oraz LPP, rośnie też Allegro. Za oceanem z kolei Berkshire Hathaway kontynuuje zakupy, zyskują dziś walory Citigroup, gdzie Buffett kupił udziały warte 3 mld USD. W obliczu publikacji danych pozytywnie świadczących o sile konsumentów zyskują notowania American Express. Odbijają Pfizer i Biontech, które otrzymały zgodę FDA na szczepionki wśród dzieci. Mocno tracą walory sieci WalMart po słabym raporcie kwartalnym, słabiej radzi sobie również Costco.

DAX podskoczył dziś o blisko 1,5%, jeszcze lepiej radzi sobie WIG20, który wzrósł o 2,6% i znajduje się już znacznie powyżej 1800 punktów. Amerykańskie indeksy otwierają się w pozytywnych nastrojach. NASDAQ zyskuje ponad 1,1%, nieco słabiej radzą sobie Dow Jones i S&P500, które zyskują odpowiednio 0,6% i 1%.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDrogowe wieści z Marek
Następny artykułUM Tarnów: Objazdy spowodowane remontem Krasińskiego