„Widoczne jest zmniejszenie liczby ciężkich przypadków koronawirusa – z około 20 proc. do mniej niż 1 proc. – i śmiertelności – z początkowych 5 proc. do obecnie średnio 3 proc. Może to wynikać ze zmian w samym wirusie, w naszym zachowaniu (higiena, kwarantanny, dieta, wypoczynek) czy też w naszych organizmach (nauczyliśmy się walczyć z tym wirusem)” – mówi dr Michał Mularczyk, internista, kardiolog interwencyjny, dietetyk, współpracujący z Centrum Badawczym Współczesnej Terapii oraz BezKalorii.pl w rozmowie z Dorotą Łosiewicz na łamach tygodnika „Sieci”.
Dorota Łosiewicz: Czy widać już na horyzoncie koniec pandemii?
Michał Mularczyk: Trudno powiedzieć. Patrząc na to, co się stało z poprzednikami – MERS i SARS (pierwszym), można wziąć pod uwagę „nagłe zniknięcie”. Druga opcja – wirus zostanie z nami przed dłuższy czas. Natomiast na pewno widać jego zmniejszoną szkodliwość.…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS