Pomimo wielu dekad zaangażowania w F1, Adrian Newey pozostaje na szczycie w swoim fachu, a ostatnio odegrał istotną rolę w kolejnych sukcesach Red Bulla.
Nowy dyrektor techniczny Astona Martina, Dan Fallows, pracował z Neweyem przez wiele lat w Red Bull Racing i mówi, że było to dla niego doświadczenie, które otworzyło mu oczy.
Fallows uważa, że sposób myślenia Neweya polega na tym, że nie wierzy on, że ma odpowiedzi na wszystkie kluczowe pytania. To sprawiło, że inżynier tak dobrze przystosowuje się do zmieniającej się natury F1.
– Jestem jednym ze szczęśliwców, którzy pracowali pod okiem Adriana i widzieli jego metody. Ma bardzo jasne podejście do sposobu, w jaki projektuje i rozwija samochód, szczególnie od strony aerodynamicznej. Jest to bardzo bezkompromisowe podejście, skoncentrowane na drobnych szczegółach – przyznał Fallows.
– Jedną z rzeczy, które naprawdę mi się w nim podobają, jest brak jakiejkolwiek technicznej arogancji. Jest bardzo otwarty na mówienie o rzeczach, które zastrzegł lub o tych, które zasugerował, a które następnie nie zadziałały. Dziej się tak prawie niezależnie od tego, skąd pochodzą te komentarze – dodał dyrektor techniczny Astona Martina.
Fallows powiedział, że cecha słuchania innych w celu poprawienia swojej pracy była czymś, co próbował zaszczepić zarówno w sobie, jak i w tych, z którymi pracował.
– Jest to coś, co staram się wprowadzić do własnej pracy. To, do czego zachęcam wielu członków zespołu technicznego, to bycie otwartymi, nawet jeśli masz jasne wizje tego, jak chcesz się rozwijać lub jasne pomysły na temat samochodu. Upewnij się, że nie jesteś arogancki w tej kwestii. Jeśli ktoś zasugeruje coś lepszego, bądź otwarty, niezależnie od tego, kim jest. Myślę, że to jedna z jego wielkich mocnych stron [Neweya] i mam nadzieję, że w pewnym sensie przeniosę ją na siebie – podsumował Fallows.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS