A A+ A++

PRACA || Przedsiębiorcy i pracownicy poszkodowani obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd w związku z epidemią koronawirusa coraz częściej zgłaszają się po pomoc do PUP-u w Ełku. Na co mogą liczyć? Między innymi na mikropożyczki dla przedsiębiorców.

Na 22 maja mamy 4 011 osób bezrobotnych. W ciągu 2 miesięcy jest to wzrost o ok. 200 osób — mówi Dariusz Kuprewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Ełku.

Szef ełckiego PUP-u precyzuje, że ten wynik nie jest tak zły, na jaki wygląda, ponieważ w ciągu ostatnich 2 miesięcy urząd pracy nie aktywizował swoich podopiecznych – nie wydawano skierowań, potencjalni pracodawcy na rynku pracy powycofywali oferty lub/i żadnych nie składają.

Ilość ofert praktycznie spadła do zera. Można zakładać, że pracodawcy wzięli ten okres na tzw. przeczekanie, ponieważ nie wiedzieli co ich czeka. Co prawda wiosną zazwyczaj odnotowuje się spadek liczby bezrobotnych, ale biorąc pod uwagę pandemię i wspomniany brak ofert pracy w urzędzie, to nie wygląda to najgorzej — przedstawia sprawę Dariusz Kuprewicz.

Dobrą informacją, zwłaszcza na tle reszty kraju, jest ta mówiąca o tym, że Powiatowy Urząd Pracy w Ełku nie odnotował lawinowego napływu bezrobotnych spowodowanego masowymi zwolnieniami z większych zakładów pracy.

To dobry prognostyk na przyszłość, ponieważ, jak zapowiedział ostatnio rząd, niebawem gospodarka zostanie odmrożona i być może sytuacja na rynku powoli będzie powracała do normalności, a pracodawcy być może nie będą musieli decydować się na zwalnianie pracowników.

To wynika z tego, że na naszym terenie przeważają mikroprzedsiębiorstwa, które otrzymały różne formy wsparcia, np. 5 tys. zł pożyczek i dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników (mikro, małych i średnich przedsiębiorców) — tłumaczy dyrektor PUP w Eku.

Zaprezentowana przez rząd Tarcza Antykryzysowa 3.0 poszerzyła krąg beneficjentów mikropożyczek. Teraz wystarczy, że na dzień 31 marca taki przedsiębiorca prowadził działalność i już jest uprawniony do ubiegania się o środki finansowe. Po taką formę wsparcia mogą także zwrócić się mikroprzedsiębiorcy zatrudniający do 9 pracowników oraz osoby będące na samozatrudnieniu. Ilu z nich sięga po pomoc rządu?

Jeżeli chodzi o mikropożyczki to wpłynęło do nas już prawie 3 300 wniosków i prawie tyle z nich już zrealizowaliśmy na kwotę ponad 16 mln złotych. To jest połowa podmiotów wpisanych przez GUS z naszego powiatu. Urząd statystyczny podaje, że na koniec grudnia 2019 roku mieliśmy ok. 7 tys. podmiotów-mikroprzedsiębiorców. Trudno powiedzieć, ile z nich nadal istnieje, ale spodziewamy się, że na pewno część z nich zwróci się do nas o jakąś formę wsparcia — precyzuje dyrektor Kuprewicz.

Obecna sytuacja związana z koronawirusem nie „oszczędziła” także samego PUP-u – wymusiła, aby operował w trybie pracy zdalnej. Klienci urzędu od ok 2 miesięcy obsługiwani są drogą elektroniczną. Od początku mijającego tygodnia petenci mogą być obsługiwani bezpośrednio w urzędzie, ale nie w takim zakresie, jak przed pandemią.

Władze kraju wraz z rozwojem sytuacji gospodarczej starają się amortyzować destrukcyjny wpływ wprowadzonych przez siebie obostrzeń na rynek pracy. Prezydent Andrzej Duda przedstawił swój pomysł na pomoc dla pracowników poszkodowanych zwolnieniami.

Prezydent zaproponował podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych do kwoty 1,3 tys. zł oraz wprowadzenie tzw. dodatku solidarnościowego w wysokości 1,2 tys. zł. Dodatek wypłacany byłby przez trzy miesiące. Powyższe kwoty to maksymalne, jakie może otrzymać bezrobotny – zasiłek także ma swoje widełki i jego wysokość jest uzależniona m.in. od stażu pracy.

Eksperci otwierają szeroko oczy ze zdziwienia. Zwracają uwagę, że daje to w sumie 2,5 tys. brutto, a to jest kwota zaledwie o 100 zł niższa od obowiązującej płacy minimalnej ale… Pracownicy wielu firm przeszli na 0,8 etatu, a wśród nich jest wielu zarabiających płacę minimalną. W przypadku wprowadzenia podwójnych zasiłków nie opłacałoby im się pracować – stając się bezrobotnymi de facto otrzymaliby nawet do 420 zł więcej, niż pracując w ograniczonym wymiarze.

Sytuacja jest absurdalna i – w dalszej perspektywie – destrukcyjna dla morale społeczeństwa. Władza demoralizuje ludzi próbując im udowodnić, że “bogactwo” bierze się z programów socjalnych “łaskawych panów”, a nie z siły własnych rąk.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTorgil Gjertsen z Wisły Płock: Czułem się odizolowany, ale to rozumiem
Następny artykułŚwiętokrzyskie: rośnie liczba zachorowań na COVID-19