Ten tydzień to Rajd Chorwacji (18-21 kwietnia), który w ostatnich latach przyniósł Toyota Gazoo Racing wiele punktów. Elfyn Evans i Scott Martin wracają do Zagrzebia po zwycięstwie w zeszłorocznej edycji tej imprezy.
– Te pierwsze trzy wydarzenia są dość specyficzne – powiedział Walijczyk. – Teraz natomiast będziemy mieli do czynienia z nieco bardziej, powiedzmy, normalnymi rajdami. W pierwszych trzech korzysta się z zupełnie odmiennych ustawień i za każdym razem trzeba iść w tym aspekcie na pewne kompromisy. Okej, pogoda w Chorwacji może być interesująca, ale to nie to samo co potencjalne śnieg i lód w Monte.
Evans przystąpi do pierwszej, typowej asfaltowej rundy sezonu będąc na drugim miejscu w klasyfikacji mistrzostw. Traci sześć punktów do prowadzącego w czempionacie Thierry’ego Neuville’a z ekipy Hyundai Motorsport.
– Dobrze jest zdobyć kilka punktów na początku sezonu – dodał kierowca Toyoty. – Jednak nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z tego, jak rozpoczął się dla nas rok. Ostatni rajd w Kenii był trudny, to nie był łatwy weekend, pozytywem było ukończenie go. Teraz czas na następny.
– W ubiegłym roku dobrze nam szło na asfalcie, również w Chorwacji. Jest to rajd, na który czekamy z niecierpliwością – dodał. – Wiemy, że jest to dość trudna impreza, ze zmiennymi poziomami przyczepności i bardzo łatwo jest popełnić błąd. Postaramy się pojechać czysto, ale jednocześnie wiemy, że będziemy musieli jechać szybko, aby włączyć się do walki w czołówce.
Obok zaliczających pełny program w czempionacie Evansa i Scotta oraz Takamoto Katsuty i Aarona Johnstona, Toyota tym razem w trzecim GR Yarisie Rally1 wystawi Sebastiena Ogiera i Vincenta Landaisa.
Oglądaj: Rajd Węgier 2024 – Podsumowanie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS