Wulkan na Bartodziejach, rozlewisko na Wyżynach. Bydgoskie Wodociągi tłumaczą, co się stało

– Taka sytuacja miała miejsce w sobotę na ul. Ogrody na Wyżynach, gdzie bez wody byli mieszkańcy trzech bloków i na al. Ossolińskich, gdzie z powodu awarii przewodu wodociągowego wody nie miała Bazylika – mówi Jankowiak. Na al. Wyszyńskiego z kolei, po awaryjnym wyłączeniu wody w poniedziałek (18 stycznia) rano,  krany można było odkręcić w południe tego samego dnia.

Jak informuje rzecznik. pęknięcie przewodu wodociągowego było również przyczyną awarii na ul. Gajowej na Bartodziejach, gdzie w piątek po 22 została wyłączona woda -– dotyczyło to sześciu domków jednorodzinnych i dwóch firm, którym MWiK zapewnił możliwość zrobienia zapasów.

Jankowiak tłumaczy rozlewiska na Bartodziejach: – Spiętrzenie prac przy usuwaniu awarii w mieście, wyjątkowo trudne warunki pogodowe oraz duże rozszczelnienie uszkodzonego przewodu wodociągowego sprawiły, że w czasie dojazdu brygady MWiK na miejsce awarii zdążyło utworzyć się rozlewisko. Naprawa pękniętego przewodu odbywała się w trudnych warunkach – awaria miała miejsce na ruchliwym skrzyżowaniu ul. Skłodowskiej-Curie i Gajowej, co wiązało się z koniecznością zamknięcia jednego pasa ruchu Gajowej w kierunku Fordońskiej. Prace dodatkowo utrudniała zmarznięta ziemia oraz duże w tym miejscu uzbrojenie podziemne, czyli gęsta sieć przewodów. Po dotarciu do przewodu został on w poniedziałek naprawiony, woda przywrócona, wieczorem przystąpiono do prac odtworzeniowych i porządkowych, które we wtorek zostały zakończone – wyjaśnia rzecznik. I zapowiada, że takich usterek w czasie mrozów będzie coraz mniej, bo sieć jest nieustannie modernizowana.