Wstępny bilans po przechodzącej wichurze

Od rana przez Polskę przetaczają się silne wiatry. Poranek zaczął się od burzy. Około godz. 8:50 mieszkańcy Łomży najpierw zobaczyli błysk, a później słychać było grzmoty. Wiązało się to z nadchodzącą śnieżycą i silnym wiatrem. Największy podmuch stacja meteorologiczna w Marianowie zarejestrowała o godz. 12:20. Wówczas prędkość wiatru przekroczyła 76 km/h. Strażacy z Łomży i powiatu łomżyńskiego od rana mieli 22 interwencje, większość w Łomży.

Pięć interwencji dotyczyło uszkodzenia lub częściowego zerwania dachu. Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce w rejonie ul. Partyzantów. Z jednorodzinnego domu przy ul. Uśmiechu wiatr zerwał dach, który wylądował częściowo na ul. Partyzantów. W tym rejonie kilka drzew wiatr pochylił i oparł o domy mieszkalne. 

Przy ul. Studenckiej wiatr podniósł blachę na dachu Publicznego Przedszkola nr 8. Potrzebna była interwencja strażaków, którzy workami z piaskiem zabezpieczyli dach. W sumie w Łomży 5 dachów ucierpiało po poniedziałkowej wichurze. 8 interwencji strażaków związanych było z  pochylonymi i przewróconymi drzewami. Część z nich zagrażała budynkom, inne niebezpiecznie przechylały się na drogę i chodnik. Przy ul. Nowogrodzkiej i Sikorskiego drzewa zostały powalone na drogę.

W powiecie łomżyńskim strażacy interweniowali 10 razy. W Podosiach częściowo zerwany został dach z budynku gospodarczego. W Nowogrodzie drzewo spadło na wiatę, a w Drozdowie na drogę.  Ponadto strażacy interweniowali w Odetnie, Męczkach, Drogoszewie i Wszerzeczy kolonia. 

Nie ma informacji, aby ktokolwiek z ludzi ucierpiał w wyniku silnego wiatru. Synoptycy prognozują, że wiatr uspokoi się dopiero pod wieczór. 

Agnieszka Bajerska z PGE Dystrybucja mówi o około 1,2 tys. odbiorcach bez prądu w rejonie Łomży. Problemy występują na terenie gmin: Piątnica, Nowogród, Jedwabne, Wąsosz, Wizna i Szczuczyn. Cały czas trwają prace nad przywróceniem dostaw energii.  W szczytowym momencie w oddziale białostockim PGE Dystrybucja prądu nie miało około 26 tys. odbiorców.