A A+ A++

Marcin Iwiński nie będzie dłużej twarzą CD Projektu. Wiceprezes zrezygnował ze swojej funkcji i choć nadal chce pozostać w spółce, to jednak zamierza kontynuować pracę w radzie nadzorczej.

CD Projekt potwierdził dzisiaj trzy nowe gry z uniwersum Wiedźmina, kontynuację Cyberpunka 2077 oraz zupełnie nowe IP. To jednak nie koniec dużych wiadomości, ponieważ ujawniono również, że Marcin Iwiński zrezygnował z funkcji wiceprezesa.

Na Twitterze CD Projekt RED pojawiło się oświadczenie Marcina Iwińskiego, który potwierdził, że pracuje dla firmy od blisko 30 lat i postanowił wykonać ważny krok – do końca 2022 roku przekaże swoje obowiązki i w przyszłości chce dołączyć do rady nadzorczej

„Cześć wszystkim,

Dziś mam dla Was ważną wiadomość zarówno dla mnie, jak i dla firmy. Rozpoczynam zupełnie nowy osobisty rozdział w CD Projekcie, ponieważ zgłoszę swoją kandydaturę do roli Przewodniczącego Rady Nadzorczej, pozostawiając za sobą funkcję CEO. Do końca 2022 roku przekażę swoje obowiązki kolegom z rady nadzorczej. Dla mnie jest to ogromny moment. Pracuję w CD Projekcie od prawie 30 lat i widziałem, jak firma przeszła drogę od garstki pełnych pasji buntowników do uznanego na całym świecie producenta gier fabularnych, które pokochały miliony ludzi na całym świecie”.

Marcin Iwiński ma jednak duże plany i chce aktywnie pracować nad różnymi projektami – wciąż aktualny prezes podkreśla, że firma rozwija szereg zróżnicowanych produkcji, posiada mnóstwo talentów i to dopiero początek…

„Kiedy razem z Michałem Kicińskim zakładaliśmy firmę, nie sądzę, by którykolwiek z nas był w stanie wyobrazić sobie tę niesamowitą podróż, nawet w najśmielszych snach. Kiedy myślę o przyszłości CD Projektu, jest to dla mnie tak ekscytujące. Dziś firma liczy ponad 1200 osób w biurach na całym świecie. Ale w CD Projekcie nigdy nie chodziło o fizyczne miejsce czy skalę – chodzi o ogromną liczbę talentów, które posiadamy oraz ciężką pracę i poświęcenie każdego, kto zdecyduje się tu pracować. To właśnie dzięki temu zaangażowaniu i niesamowitemu talentowi mam teraz to samo uczucie, które miałem te wszystkie lata temu – głód i optymizm na to, co jest przed nami. Naprawdę czuję, że to dopiero początek”

„Nasza ogromnie ambitna strategia ma tak inspirujący i silny zespół u steru, a ja głęboko wierzę w nasz plan wzniesienia CD Projektu na nowe wyżyny. W związku z tym zamierzam pozostać głównym akcjonariuszem, a w mojej nowej roli pozostanę aktywny i zaangażowany, poświęcając swoją uwagę wspieraniu całego Zarządu. Pozostanę również związany z sednem tego, co czyni nas wyjątkowymi, czyli tworzenia najlepszych gier fabularnych na świecie. Chcę podziękować wszystkim, którzy kiedykolwiek byli częścią tego, co uważam za jedną z najbardziej prężnych firm z branży gier wideo na świecie. Mówię to do każdego członka zespołu RED, każdego partnera biznesowego, a przede wszystkim każdemu graczowi… Z głębi serca: dziękuję!

Marcin lwiński – współzałożyciel, CEO”

Jest to bez wątpienia duża wiadomość, ponieważ możemy podejrzewać, że w samym CD Projekcie i CD Projekt RED będziemy świadkami większych oraz mniejszych zmian. W końcu firma ma teraz pracować łącznie nad kilkoma projektami, a wcześniej deweloperzy skupiali się głównie na jednej wielkiej grze.

Warto podkreślić, że Marcin Iwiński pozostaje największym akcjonariuszem CD Projektu – aktualnie posiada on 12,78% spółki (kapitał i głosów na walnym zgromadzeniu). Według aktualnego kursu kapitalizacja CD Projektu wynosi 10,92 mld zł, więc pakiet należący do Iwińskiego to dokładnie 1,4 mld zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrefa Group S.A.: Ogłoszenie o zwołaniu Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia PREFA Group Spółka akcyjna wraz z projektami uchwał
Następny artykułDzieci pod opieką pijanej matki, babki i wujka. 38-latek chciał zażartować i strzelił sobie w głowę z wiatrówki