Wróblewski i Wróbel po Rajdzie Wisły stracili szanse na końcowy sukces w klasyfikacji generalnej. Zachowanie tych szans zależało od pokonania podczas domowej rundy Toma Kristenssona i Andreasa Johanssona. To się jednak nie udało. Trapieni problemami technicznymi, jechali na drugiej pozycji, a kapeć na przedostatniej próbie skutkował spadkiem na najniższy stopień podium.
Duet Orlen Team jest pewny trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej. Wobec stosunkowo niewielkich szans na awans o oczko wyżej (strata do Grzegorza Grzyba wynosi 28 punktów), Wróblewski zadecydował o rezygnacji ze startu w Rajdzie Koszyc.
– Jak wiecie, jestem ostatnią osobą, która odpuszcza. Zawsze robimy wszystko, by wystartować i dojechać do mety – przekazał Wróblewski.
– Jutro organizator Rajdu Koszyc opublikuje listę zgłoszeń, na której nas nie zobaczycie. Podczas Rajdu Wisły awaria i kapcie pozbawiły nas walki o zwycięstwo, a tylko taki wynik dawał nam jeszcze szansę na upragniony tytuł mistrzów Polski w klasyfikacji generalnej.
– Na ten moment klasyfikacja poukładała się w taki sposób, że nasz wyjazd do Koszyc niewiele zmieni. Nawet gdybyśmy wygrali, musielibyśmy liczyć na pech rywali, a nie o to chodzi w tym sporcie i nigdy tego nikomu nie życzymy.
Wróblewski i Wróbel tegoroczną kampanię w polskim czempionacie rozpoczęli od zwycięstwa w Rajdzie Świdnickim. Z Podlasia wywieźli drugie miejsce. Trzykrotnie – w Rzeszowie, na Śląsku i w Rajdzie Wisły – stali na najniższym stopniu podium. Słabiej spisali się na Żmudzi, zamykając piątkę klasyfikacji RSMP. Nie wystartowali w Rajdzie Polski.
Rajd Koszyc odbędzie się w dniach 22-23 października.
Polecane video:
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS