Przed sądem zakończy się sobotnia przejażdżka dla rowerzysty z Dębicy. Policjanci z patrolu zwrócili na niego uwagę, bo pojazd nie miał świateł.
Jadący na rowerze mężczyzna na funkcjonariuszy policji natknął się późno w nocy, po 23:00 na ulicy Głowackiego. Policjanci może nie zatrzymaliby go do kontroli, gdyby nie fakt, że jednoślad był nieoświetlony. Rowerzysta okazał się 26-letni dębiczanin. Przy okazji funkcjonariusze postanowili sprawdzić stan jego trzeźwości. Okazało się, że mieli nosa.
– Pan wydmuchał ponad 1,9 promila – mówi st.asp. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Policjanci chcieli ukarać młodego człowieka mandatem. W takich przypadkach kara finansowa wynosi 2,5 tys. zł. Ale rowerzysta mandatu nie przyjął. W tej sytuacji sprawa zostanie skierowana do sądu i tam zapadnie decyzja, jakie konsekwencje poniesie 26-latek.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Wpadł, bo nie miał świateł. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS