A A+ A++

Chociaż Max Verstappen podpisał kontrakt z Red Bull Racing, który obowiązuje do 2028 roku, wewnętrzne zamieszanie w zespole z Milton Keynes otworzyło możliwość, że mógłby on ewentualnie opuścić szeregi mistrzów świata.

Szanse te wzrosły podczas weekendu Grand Prix Arabii Saudyjskiej, gdy pojawiła się możliwość, że mentor Verstappena, Helmut Marko, mógłby zostać zmuszony do odejścia z ekipy. Holender zagroził wówczas, że również pożegna się z RBR, jeśli Red Bull podziękuje swojemu doradcy ds. sportów motorowych za dalszą współpracę.

Wolff, który szuka nowego kierowcy w miejsce Lewisa Hamiltona na rok 2025, uważnie śledzi rozwój sytuacji wokół 26-latka i Red Bull Racing.

Już nieco ponad tydzień temu kilka razy był widziany podczas weekendu Grand Prix Bahrajnu na rozmowach z Josem Verstappenem i menedżerem kierowcy Raymondem Vermeulenem.

Mimo chęci pozyskania Holendra Wolff przyznaje, że kluczowe dla przekonania go jest stworzenie lepszego samochodu, ponieważ w tej chwili Mercedes jest daleko za Red Bullem.

– Chciałbym go mieć, ale najpierw musimy uporządkować sprawy z naszym bolidem – powiedział Wolff. – Sądzę, że jesteśmy to winni naszym kierowcom, George’owi Russellowi i Lewisowi Hamiltonowi, aby poprawić samochód i dać im odpowiedni sprzęt do walki, zanim zaczniemy myśleć o przyszłości.

Czytaj również:

Wolff wskazał, że ostatecznie piłka jest po stronie Verstappena.

– Myślę, że to decyzja, którą Max musi podjąć sam – dodał. – Natomiast nie ma zespołu w stawce, który nie zrobiłby wszystkiego, żeby go mieć w swojej maszynie.

W związku z obecną dużą niepewnością na rynku kierowców, Wolff konsekwentnie podkreśla, że nie będzie się spieszyć z decyzją dotyczącą znalezienia partnera dla George’a Russella na przyszły rok.

Mercedes nadal ocenia postępy swojego juniora Andrei Kimi Antonelliego w Formule 2 oraz nie brakuje doświadczonych kierowców Formuły 1 zainteresowanych dołączeniem do formacji z Brackley. Ostatnio w tym kontekście wymieniani są Carlos Sainz i Fernando Alonso.

W odniesieniu do harmonogramu w podejmowaniu decyzji, Wolff powiedział: – Poczekamy. Mamy kilka interesujących opcji.

– Zamierzamy ocenić jak przebiega sezon młodych kierowców i porównać ich z bardziej doświadczonymi zawodnikami. W związku z tym nie jest to decyzja, którą chcielibyśmy podjąć już w zaledwie ciągu kilku najbliższych tygodni. To raczej kilka miesięcy, w zależności od tego, jak to wszystko potoczy – podsumował.

Czytaj również:

Oglądaj: Podsumowanie GP Arabii Saudyjskiej 2024

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNarkotyki z programu „bezpiecznych dostaw” są odsprzedawane
Następny artykułGdzie dwóch się bije, tam deweloper korzysta. Na miejscu Hal Banacha może wyrosnąć ogromny blok