A A+ A++
Dzisiaj, 13 października br., odbyły się dwa półfinałowe mecze w ramach Pucharu Polski na szczeblu Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jarosławiu.
fot. Dominik Budzowski
Jarosław Aksamit rozpoczął strzelanie przy ul. Bandurskiego w Jarosławiu. Jego koledzy jeszcze trzykrotnie umieszczali piłkę w siatce.


W pierwszym spotkaniu czołowa ekipa IV ligi podkarpackiej JKS Jarosław gościł III-ligowego Texom Sokoła Sieniawa. Klasy różnicy nie było kompletnie nie widać. A w zasadzie ktoś, kto nie miał rozeznania w jakiej klasie rozgrywkowej występuje jedna i druga ekipa, z pewnością sądził, że to gospodarze grają wyżej. Jarosławianie mieli przewagę, ale w I połowie trafili ledwie raz, za sprawą skutecznego w pucharowej rywalizacji Jarosława Aksamita. Za to w II połowie, kiedy podrażnieni wyrównującym golem dla sieniawian, przewagę potrafili znakomicie skonsumować. Strzelili trzy bramki, ale mogli co najmniej dwie więcej.

W Lubaczowie swoje siły mierzyły miejscowa Pogoń-Sokół, zajmująca miejsce w środku V-ligowej stawki oraz outsider III ligi Wólczanka Stal Systems Wólka Pełkińska. Zespół Marcina Wołowca miał przez całe spotkanie optyczną przewagę, ale po pierwszych 45 minutach był bezbramkowy remis. Dopiero w II odsłonie gości strzelali jak na zawołanie. Lubaczowianie mieli jednak ogromne pretensje do arbitra tego meczu. Na oficjalnym profilu drużyny na facebooku można przeczytać m.in. „(…) Arbiter dał się we znaki naszym zawodnikom już w pierwszej połowie, m.in. przy faulu na naszym kapitanie. Pan w zielonej koszulce uznał, że Hojdak symulował i pokazał mu żółtą kartkę przy ewidentnym faulu zawodnika z Wólki Pełkińskiej. Podobna sytuacja była w drugiej połowie, przy wyniku 0:1. Michał Krzemiński wyprzedził obrońcę gości, wygrał walkę o pozycję, gdy obrońca zaatakował naszego skrzydłowego i przyczynił się do jego upadku, sędzia zagwizdał. Jednak nie pokazał na rzut karny, a uznał, że rzut wolny należy się gościom, Skrzydłowy z Lubaczowa otrzymał żółtą kartkę. Kolejnym przykładem wybitnie słabej postawy trójki sędziowskiej był niepodyktowany rzut karny na Dawidowiczu, który został „stratowany” przez bramkarza Wólczanki poza 5. metrem. Ciężko opisać jak bardzo arbitrzy zepsuli spotkanie, które mogło wyglądać zupełnie inaczej, jednak niesmak pozostanie na długo…”

Okręgowy finał PP pomiędzy JKS Jarosław i Wólczanką Stal Systems Wólka Pełkińska rozegrany zostanie 4 maja 2022 r.

JKS Jarosław – Texom Sokół Sieniawa 4:1 (1:0)
Bramki: Aksamit, Bartnik, Hass, Ptasznik – Kaczyński.

Pogoń Sokół Lubaczów – Wólczanka Stal Systems Wólka Pełkińska 1:5 (0:0)
Bramki: Dawidowicz – Podstolak 2, Maruszka, Peda, Wach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziennik Ustaw z 13 października 2021 (1853-1859)
Następny artykułWłochy: Minister zdrowia zaapelował do lekarzy