A A+ A++

O zamieszaniu wokół wznoszonej spalarni w Szadółkach pisaliśmy w środę. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zarzucił miejskim spółkom Port Czystej Energii i Zakładowi Utylizacyjnemu naruszenie ustawy o odpadach. Zdaniem inspektorów plac budowy był wcześniej składowiskiem odpadów. Ocenili, że usunięcie śmieci z tego terenu pod spalarnię wymagało pozwolenia Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Inwestorzy zaś takiej zgody nie mieli.

Kara dla zakładu utylizacyjnego (to on jest faktyczną stroną postępowania) wyniosła milion złotych. To najwyższa sankcja, jaką może nałożyć WIOŚ

Gdańsk. Zakład w Szadółkach broni się przed karą

Miejskie spółki nie zgadzają się z decyzją inspektorów. Na czwartkowej konferencji prasowej jej szefowie przeszli do kontrataku. Zapewniali, że inwestycja jest zgodna z warunkami pozwolenia na budowę i wymogami unijnymi.

Według nich stanowisko WIOŚ to wyraz złej woli. – Teren przyszłej spalarni nie był składowiskiem odpadów. Zatem nie może być mowy o nielegalnym wydobywaniu odpadów. Wymiana gruntów nienośnych nie wymagała odrębnych zgód – tłumaczył Michał Dzioba, prezes Zakładu Utylizacyjnego, na tle placu budowy.

Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta

Zdementował informację, że kara ma coś wspólnego z odorem, o którym pisały media. – To kara związana z procesem inwestycyjnym – wyjaśnił Dzioba.

WIOŚ, uzasadniając milionową sankcję, wytknął spółkom nieład administracyjny. – 10 lat temu w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wskazywaliśmy, że na tym terenie znajdują się odpady przemieszane z masami ziemnymi. Już wtedy zostaliśmy zobligowani do ich zagospodarowania. I zrobiliśmy to w prawidłowy sposób – bronił się Wojciech Głuszczak, członek zarządu Zakładu Utylizacyjnego.

Inwestorzy odwołają się w tej sprawie do Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska. Nie wiadomo, czy kara wpłynie na inwestycję. – Na ten moment jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach – uciął Dzioba. 

Spalarnia za pół miliarda złotych

Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych w Gdańsku powstaje na terenie Zakładu Utylizacyjnego przy ul. Jabłoniowej 55. Wykonawca inwestycji, konsorcjum firm Astaldi, Termomeccanica Ecologia i Dalkia Wastenergy, rozpoczął naziemne prace na początku lipca ub.r.

To ogromna inwestycja, która kosztować będzie ponad 565 mln zł, z czego blisko 271 mln zł stanowi dofinansowanie z unijnych funduszy. Pozostała kwota pochodzić będzie z pożyczki udzielonej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Gdańska spalarnia będzie eksploatowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiblioteka ma powstać przy ulicy Dąbrowskiego w Sokółce. Gmina liczyła jednak na większe dofinansowanie
Następny artykułKiermasz roślin ozdobnych już w tę niedzielę