Włoski gigant odwrócił losy meczu. Jest bliżej starcia z Resovią
Itas Trentino wykonało pierwszy krok w kierunku finału Pucharu CEV. Ostatni triumfator Ligi Mistrzów pokonał Ziraat Bankasi Ankara po tie-breaku, mimo że przegrywał 0:2. Przed rewanżem klub ten jest w tej samej sytuacji, co Asseco Resovia Rzeszów.
Asseco Resovia Rzeszów w półfinale Pucharu CEV trafiła na Tours VB. Na papierze francuski klub to najsłabszy rywal, ale mocno postraszył polski zespół w pierwszym meczu hali Podpromie. Gospodarze ostatecznie triumfowali dopiero po tie-breaku.
Następnie odbył się drugi półfinałowy mecz, który z pewnością śledzili przedstawiciele Resovii. W nim Itas Trentino ostatni triumfator Ligi Mistrzów, pokonał Ziraat Bankasi Ankara, lecz również dopiero po piątym secie.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Zarówno premierowa odsłona, jak i drugi set zakończyły się grą na przewagi. Za każdym razem odnajdywał się w tym Ziraat, który najpierw triumfował 28:26, a w kolejnej partii 29:27 i był już w znakomitej sytuacji.
Ostateczny triumf tureckiego klubu postawiłby ich w świetnej sytuacji przed rewanżem. Tyle tylko, że włoski gigant pokazał moc i wygrał trzy kolejne sety. Potwierdziła się reguła, że kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3.
W trzecim secie gospodarze z Trydentu zwyciężyli 25:21, zaś zdecydowanie ciekawsza był drugi set, w którym Itas triumfowało 25:23. W tie-breaku miejscowi triumfowali największą różnicą, zdobywając o siedem punktów więcej (15:8).
Do rewanżowego starcia dojdzie w środę, 19 marca, tym razem w tureckiej Ankarze.
Puchar CEV, 1. mecz półfinałowy:
Itas Trentino – Ziraat Bankasi Ankara 3:2 (26:28, 27:29, 25:21, 25:23, 15:8)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS