A A+ A++



fot. Klaudia Piwowarczyk


Z Włoch napłynęły dobre informacje w sprawie stanu zdrowia Simone Anzaniego. Środkowy, którego problemy z sercem wykluczyły ostatnio z udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu dostał od lekarzy zielone światło na powrót do gry.

Pierwsze doniesienia o problemach zdrowotnych zawodnika pojawiły się podczas ubiegłorocznego sezonu reprezentacyjnego. Już wtedy musiał on opuścić rozgrywki Ligi Narodów, nie wystąpił także podczas wrześniowych mistrzostw Europy, kiedy reprezentacja Italii sięgnęła po srebrny medal. Po wykonaniu dokładniejszych badań okazało się, że Włoch boryka się z problemami kardiologicznymi, konkretnie z arytmią serca. Przez chwilę nie było wiadomo, jak potoczy się jego sportowa przyszłość, ale ostatecznie tuż po rozpoczęciu sezonu ligowego ponownie mógł stanąć do rywalizacji.

konieczny był zabieg

W lipcu tego roku kłopoty jednak powróciły. 32-letni Anzani musiał opuścić zgrupowanie reprezentacji Włoch, która przygotowywała się do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Kilkanaście dni później przeszedł zabieg ablacji, polegający na zniszczeniu w sercu tkanki, będącej podłożem arytmii. Teraz, po blisko  półtoramiesięcznej rekonwalescencji i kolejnych badaniach otrzymał od lekarzy zielone światło na wznowienie treningów. Niebawem dołączy do swojego nowego klubu, Valsa Group Modena, i razem z nim będzie się przygotowywał do startu sezonu 2024/2025 Serie A. Przypomnijmy, że zanim zdecydował się na grę w ekipie prowadzonej przez Alberto Giulianiego, przez 5 lat był jednym z filarów Cucine Lube Civitanova, z którym sięgnął m.in. po medale mistrzostw Włoch i Klubowych Mistrzostw Świata.

Zobacz również:
Środkowy żegna się z Lube Civitanova po 5 latach

źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStanowisko Zarządu Zakładu Energetyki Cieplnej Sp. z o. o. z związku z oświadczeniem Control Process S.A.
Następny artykułEuropa jeszcze bardziej uzależniona od Chin