W ósmej kolejce Serie A mężczyzn obyło się bez większych sensacji, chociaż nie zabrakło tie-breaków. Na czołowych miejscach zostało zachowane status quo. Na zwycięską ścieżkę wróciła drużyna Wilfredo Leona, natomiast zespół Mateusza Biernata poniósł porażkę po pięciu setach. Pauzował Itas Trentino.
Dobry mecz rozegrała Sir Safety Perugia, która na wyjeździe pokonała Kioene Padova. Moment dekoncentracji przytrafił się jej tylko w drugim secie. Gospodarze stawiali na ryzyko w polu serwisowym, ale aż 28 błędów w tym elemencie znacząco utrudniło im zadanie. Z kolei goście dobrze radzili sobie w ataku (57% skuteczności). Ponownie ich liderem był Wilfredo Leon, który zgromadził na swoim koncie 16 punktów, z czego 4 na zagrywce, a pozostałe w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 60%. Po drugiej stronie siatki po 16 oczek zdobyli Linus Webber i Eric Loeppky.
Allianz Milano prowadził już na wyjeździe z Consarem Ravenna 2:0, ale gospodarze podnieśli się i doprowadzili do tie-breaka. Ten jednak padł łupem przyjezdnych. Mimo że dysponowali oni zaledwie 40% skutecznością w ataku, to wystarczyło im to do wygranej, do której poprowadził ich zdobywca 25 oczek, Thomas Jaeschke. Po drugiej stronie siatki po 26 punktów zdobyli Marko Vukasinović i Niels Klapwijk, a za rozegranie odpowiadał Mateusz Biernat. Polak zapisał na koncie 2 oczka, a jego drużyna dopisała punkt do ligowej tabeli. Wciąż jednak ją zamyka.
Jeszcze większy niedosyt może odczuwać Tonno Callipo Vibo Valentia, która we własnej hali prowadziła 2:0 z Vero Volley Monza, ale w żadnej z trzech kolejnych odsłon nie potrafiła przypieczętować wygranej. Przyjezdni postawili na zagrywkę (10 asów), a z biegiem czasu uzyskali też przewagę na siatce, co pozwoliło im odwrócić losy meczu. Duża w tym zasługa Georga Grozera, który wywalczył 27 punktów. Po drugiej stronie siatki 17 oczek na koncie zapisał Flavio Gualberto.
Gas Sales Piacenza nie miała problemów, by u siebie odprawić z kwitkiem Prismę Taranto. Najbardziej wyrównana walka trwała w drugiej odsłonie, którą goście przegrali dopiero po batalii na przewagi. Na przestrzeni całego meczu zabrakło im jednak skuteczności w ataku, a z tą na poziomie 40% trudno było im cokolwiek wskórać. Brakowało im też lidera, a po drugiej stronie siatki był nim Thibault Rossard, który zdobył 21 punktów dla gospodarzy.
Top Volley Cisterna dzielnie walczyła u siebie z Cucine Lube Civitanova. Szczególnie w dwóch pierwszych setach stawiała opór rywalom, ale ostatecznie nie ugrała im żadnego seta. Kluczowa okazała się postawa faworytów na zagrywce (7 asów) i w ataku (60% skuteczności). Prym w ich szeregach wiódł Ricardo Lucarelli, który zgromadził na koncie 16 oczek. Po drugiej stronie siatki na wyróżnienie zasłużył Petar Dirlić, który zdobył 13 oczek.
Powoli w górę pnie się Leo Schoes Modena, która u siebie nie oddała nawet seta Vero Volley Monza. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, którą goście przegrali po walce na przewagi. Na przestrzeni meczu nie ustępowali rywalom na siatce, ale ich większa liczba błędów (w samej zagrywce 14) sprawiła, że w końcówkach skuteczniej prezentowali się gospodarze. Do sukcesu poprowadzili ich Yoandy Leal i Nimir Abdel-Aziz, którzy łącznie wywalczyli 29 oczek, zaś w szeregach pokonanych pierwsze skrzypce grał Rok Mozić, który zgromadził 14 punktów.
Zobacz również
Wyniki i tabela Serie A siatkarzy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS