A A+ A++

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii rozpoczęło rozmowy z Boeingiem na temat redukcji zamówienia na samoloty wczesnego ostrzegania i kontroli E-7A Wedgetail. Negocjacje na temat zmniejszenia zamówienia rozpoczęły się zaledwie osiemnaście miesięcy po podpisaniu umowy wartej 1,98 miliarda dolarów.

Chęć zredukowania liczby samolotów z pięciu do trzech jest spowodowana faktem pięćdziesięcioprocentowego wzrostu kosztów w ciągu zaledwie piętnastu miesięcy. Na dzisiaj Brytyjczycy musieliby zapłacić 2,68 miliarda dolarów. Umowa na zakup E-7A została podpisana z wolnej ręki, bez przeprowadzenia konkurencyjnego przetargu, chociaż swoje produkty oferowali również europejscy producenci samolotów wczesnego ostrzegania – konsorcjum Airbusa i Saaba.

Ministerstwo obrony szacuje, że dzięki skasowaniu zamówienia na dwa samoloty w ciągu dziesięciu lat zaoszczędzi setki milionów funtów, a jednocześnie utrzyma setki miejsc pracy dla ludzi o wysokich kwalifikacjach. Brytyjska propozycja spotkała się z dużą niechęcią u amerykańskich partnerów. Opierając się na podpisanej umowie, Boeing poczynił już pewne inwestycje w Wielkiej Brytanii.

E-7A Wedgetaile zastąpią w Royal Air Force samoloty E-3D Sentry, które notorycznie są niesprawne, a dwa z nich zostały de facto wycofane z użytku. Według planów z 2015 roku E-3D miały latać do 2035 roku, ale założenie to opierało się na planowanej modernizacji wartej 2 miliardy funtów. Ostatecznie te plany skasowano, a oszczędności miały pomóc zrealizować inne cele krótkookresowe.

Według kontraktu podpisanego w 2019 roku pierwszy E-7A miał wejść do służby w 2023 roku. Być może obie strony zawrą kompromis polecający na redukcji zamówienia tylko o jeden samolot. Rzecznik ministerstwa powiedział tylko, że zawsze rozmawiają z dostawcami, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwe oszczędności. Przedstawiciel Boeinga odmówił komentarza.

Poza brakiem przetargu zakup E-7A był w zeszłym roku krytykowany również z tego powodu, że wprowadzał do wyposażenia Royal Air Force kolejny typ samolotu, który nie może uzupełniać paliwa w powietrzu z latających cystern Voyager, ponieważ te nie dysponują sztywnym przewodem do tankowania. Inne samoloty, które nie mogą być tankowane z Voyagera, to C-17 Globemaster, P-8 Poseidon i RC-135W Airseeker.

Zobacz też: Udany test chińskiego pocisku hipersonicznego

(defense-aerospace.com)

Maciej Hypś, Konflikty.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzed Muzeum Narodowym w Warszawie odsłonięto instalację Jerzego Kaliny “Zatrute źródło”
Następny artykułPowiat przeworski i strzyżowski od soboty w niebieskiej strefie. Co to oznacza?