A A+ A++

28
lis 2024

Łukowscy radni przyjęli uchwałę, która umożliwia burmistrzowi podpisanie bez pośredników umowy ze spółką PKS na świadczenie usług z zakresu transportu publicznego. Chodzi tu oczywiście o bezpłatną dla mieszkańców komunikację miejską. Ze strony właz miasta pojawiała się również zapowiedź uruchomienia nowej linii Ł5, która połączy ulicę Poważe z ulicą Cieszkowizna.

W środę 27 listopada odbywała się w Łukowie sesja Rady Miasta. Podczas obrad radni jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie organizowania przez samorząd miasta publicznych przewozów pasażerskich. Ta uchwała pozwala na to, aby burmistrz mógł podpisać umowę na świadczenie usług z zakresu transportu publicznego. Chodzi tu oczywiście o bezpłatną dla mieszkańców komunikację. Obecnie, aby spółka PKS Łuków świadczyła te usługi, władze miasta podpisują umowę z właścicielem spółki, czyli z władzami powiatu łukowskiego. Od nowego roku tak już nie będzie.

O zmianach, które wprowadziła podjęta właśnie uchwała, rozmawialiśmy po zakończeniu obrad z zastępcą burmistrza Mateuszem Popławskim:

Podczas obrad padła zapowiedź utworzenia kolejnej linii miejskiej komunikacji – linii Ł5. Ma ona połączyć ulicę Poważe z ulicą Cieszkowizna. Nowa linia ma zostać uruchomiona w 2026 roku. Zgodnie bowiem z zapisami ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, należy najpierw opublikować informację o uruchomieniu nowej linii. Informacja taka zaś ma być ogólnodostępna w Biuletynie Informacji Publicznej przez dwanaście miesięcy.

zdjęcia: archiwum podlasie24

Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:

Anna Kupińska

+48.509310762

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł22-latka potrącona na pasach w Błoniu-Wsi. Policja zatrzymała dwie osoby
Następny artykułPodwyżka opłat drogowych na podstawie emisji CO2. Za kopciucha zapłacisz więcej