Część rodzin jednak nie wyobraża sobie dzielenia się opłatkiem wirtualnie. W mediach społecznościowych co rusz przewijają się wiadomości osób, które zapowiadają, że w ich domu liczba gości będzie znacznie większa od tej dopuszczonej.
Dlatego też egzekwowanie rządowych nakazów sprawdzą policjanci. Co prawda rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka podkreślił, że policjanci liczą na “samodyscyplinę i wzajemne zrozumienie”. Dodał jednak, że jeśli będzie taka potrzeba, to funkcjonariusze odwiedzą niektóre gospodarstwa.
Pomoc dla przedsiębiorców z rejonów górskich. Semeniuk uchyla rąbka tajemnicy
“Kolędnicy” w mundurach zapukają do drzwi tych domostw, co do których otrzymają sygnał o zbyt dużej liczbie biesiadników. Ciarka wyjaśnił, że policjanci są zobowiązani do reakcji na każde zgłoszenie o łamaniu obostrzeń, które wpłynie.
– A takich zgłoszeń otrzymujemy dość dużo , co jest kolejnym przykładem tego, jak wielu naszych obywateli obawia się wirusa – przekonuje rzecznik prasowy. – Pamiętajmy, że policja będzie reagować na każde zgłoszenie dotyczące naruszenia zasad epidemiologicznych, również i w tym zakresie – dodaje.
Rzecznik KGP jednocześnie zapewnił, że policja nie planuje żadnej zorganizowanej akcji, na wzór np. “Akcji Znicz”. Dodał jednak, że funkcjonariusze będą reagować także “z własnej inicjatywy”, choć nie wyjaśnił, co to konkretnie oznacza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS