Kilka dni temu zaczepiła mnie sąsiadka, starsza pani z klatki obok. Zagadnęła o porządki w przydomowym ogródku, a gdy spojrzała na trawnik pod moim oknem, zasłoniła dłonią usta a na jej twarzy pojawił się strach. – Niech się pani tego pozbędzie jak najszybciej, ja tam przesądna nie jestem, ale w czarcie kręgi wierzę – powiedziała, wskazując na grzyby, które wyrosły w moim ogrodzie. Czarcie kręgi? Postanowiłam przyjrzeć się temu tematowi bliżej.
Czym są czarcie kręgi na trawnikach?
Wzbudzająca niepokój nazwa dotyczy grzybów rosnących w okręgu. Czarcie kręgi, bo tak nazwali je nasi przodkowie, to nic innego, jak uformowana w krąg grzybnia, która owocowała. Gdy brakuje składników pokarmowych w glebie, podziemne nitki grzybni rozrastają się wokół miejsca ubogiego w pokarm niezbędny do rozwinięcia owocników, przez co tworzy się okrąg porośnięty grzybami kapeluszowymi. To zjawisko spotykane jest nie tylko w lasach, ale także w przydomowych ogródkach.
Grzyby tworzące czarci krąg to najczęściej:
-
Twardzioszki przydrożne – pomarańczowe, niewielkie grzyby. Jadalne, choć z racji wyglądu zbliżonego do grzybów trujących, rzadko zbierane.
-
Czernidłak kołpakowaty – grzyb z rodziny pieczarkowatych, z wyglądu nieco przypomina kanię. Biały, kapelusz najpierw zwinięty, potem płaski.
-
Kania czerwieniejąca, czubajka kania – popularne, jadalne rodzaje kani, które można bezpiecznie spożywać.
Według ludowych przesądów kto wejdzie w czarci krąg, już z niego nie wyjdzie
Według dawnych wierzeń, czarcie kręgi były bardzo niebezpieczne. Kojarzono je z wiedźmami i złymi mocami. Przerażające legendy mówiły o tym, że wewnątrz grzybowych okręgów tańczyły czarownice i odprawiały swoje nieczyste obrzędy, bowiem tam skupiała się moc czarnej energii. Nasi przodkowie przestrzegali każdego, kto wybierał się do lasu, aby nie wchodził do środka koła utworzonego z zarodników grzybów. Konsekwencje wymieniane w ludowych przesądach jeżą włosy na głowie: podobno ten, kto odważył się wkroczyć do czarciego kręgu od razu przepadał na zawsze, albo przed śmiercią był zmuszony do tańca ze złymi duchami aż do upadłego. Starodawne przypowieści przypisały grzybowym okręgom szczególnie silne moce, bo to właśnie okręgi były usypywane w celu odprawienia obrzędów kojarzonych z wiedźmami i złymi mocami, a także kontaktem z zaświatami. “Szczęśliwcy”, którym udało się ujść z życiem po wkroczeniu w środek kręgu, podobno pozostawali przeklęci aż do końca swoich dni, bo szczęście i powodzenie zostało im odebrane.
Jak pozbyć się grzybów kapeluszowych z trawnika?
Niezależnie od tego, czy tworzą kręgi, czy też rosną w skupiskach, grzyby rosnące na naszych przydomowych trawnikach nie wyglądają zbyt estetycznie i mogą bardzo osłabić glebę i, w konsekwencji, wiosenne uprawy. Na szczęście da się ich pozbyć. Duża ilość grzybni może utrudniać pobieranie przez pozostałe rośliny składników odżywczych, odbarwiać trawę a nawet powodować jej zamieranie.
Oto kilka propozycji, by pozbyć się inwazji grzybów na przydomowym ogródku:
-
Chemiczne, gotowe środki zawierające siarczan miedzi – należy się jednak liczyć z jego negatywnym oddziaływaniem na środowisko
-
Wapno ogrodowe – znane ze swoich właściwości grzybobójczych
-
Woda z octem – wymieszana w proporcji 2:1 również zadziała grzybobójczo
-
Wertykulacja i aeracja trawnika – te zabiegi usuną zalegający na trawniku filc i napowietrzą glebę
Pamiętajmy jednak, że jeśli grzybów na naszym trawniku nie ma zbyt dużo, nie ma powodów do paniki. Mogą okazać się bardzo pożyteczne, bowiem ich obecność wspomagać będzie rozkład materii organicznej i zwiększać żyzność podłoża.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS