A A+ A++

Cztery filary, dziesięć strategicznych wątków

Pierwsza jak dotąd Narodowa Strategia Kosmiczna Zjednoczonego Królestwa ma skupiać zaangażowanie rządu Wielkiej Brytanii w szerokim zakresie dziedzin – nauki i technologii, obronności, prawodawstwa i polityki zagranicznej. Jak zadeklarowano w oficjalnym ministerialnym komunikacie, celem jest realizacja “odważnej wizji narodowej: zbudowania jednej z najbardziej innowacyjnych i atrakcyjnych gospodarek kosmicznych na świecie”.

Dokument określa na wstępie pięć uogólnionych celów Wielkiej Brytanii w przestrzeni kosmicznej. Zakłada się w nim kolejno: umożliwienie bujnego rozwoju gospodarki kosmicznej; promowanie wartości „otwartego i stabilnego ładu międzynarodowego” w kosmosie; ustanowienie przewodniej roli Zjednoczonego Królestwa w aspekcie badań i innowacji oraz inspirowanie narodu do działania w sektorze kosmicznym; obronę interesów narodowych i realizację celów państwa w kosmosie; zaangażowanie sfery kosmicznej w służbę społeczeństwu i środowisku globalnemu.

Strategia wskazuje w tym obszarze cztery “kluczowe filary”, które mają wspierać realizację zarysowanych brytyjskich ambicji związanych z działalnością kosmiczną:

  • nadawanie impulsów wzrostowych w sektorze kosmicznym,
  • współpraca międzynarodowa,
  • umożliwienie Wielkiej Brytanii osiągnięcia statusu supermocarstwa naukowego i technologicznego,
  • rozwinięcie trwałych zdolności i usług kosmicznych.

Budowanie wspomnianych filarów ma przebiegać w oparciu o bardziej szczegółowy, dziesięciopunktowy plan określający podstawowe brytyjskie obszary zainteresowania na nadchodzące lata. Podkreśla się przy tym, że przyjęta Narodowa Strategia Kosmiczna ma na celu stworzenie odpowiednich warunków do realizacji zarówno ambicji cywilnych, jak i obronnych Wielkiej Brytanii. Niemniej, według najnowszych komentarzy, prace nad finalnym dokumentem strategicznym zaczęły w pewnym momencie przebiegać dwutorowo i obecnie wskazuje się, że brytyjskie ministerstwo obrony opublikuje w wyniku tych prac swoją odrębną, militarną strategię kosmiczną. Moment jej ogłoszenia miałby nastąpić jeszcze w październiku br.

Wiadomo już natomiast co do ogółu, jakie środki miałyby zostać przeznaczone na rozwój zasobów kosmicznych bezpośrednio w wymiarze militarnym. Brytyjskie ministerstwo obrony zamierza tutaj zainwestować w ciągu trwającej dekady blisko 5 mld GBP (6,9 mld USD) na rzecz zwiększenia możliwości komunikacji satelitarnej (program Skynet 6) i kolejne 1,4 mld GBP (1,9 mld USD) w rozwój nowych technologii na rzecz poprawy poziomu świadomość sytuacyjnej, zwiadu oraz obserwacji, dowodzenia i kontroli w domenie kosmicznej.

10 punktów planu ujętego w przyjętej Narodowej Strategii Kosmicznej Wielkiej Brytanii:

  1. Uzyskanie wiodącej roli w obsłudze wynoszenia lekkich systemów satelitarnych w Europie – Wielka Brytania planuje w 2022 roku przeprowadzić pierwszy start orbitalny z własnego terytorium, korzystając z nowego kosmodromu do wynoszenia miniaturowych ładunków satelitarnych; do roku 2030 natomiast Zjednoczone Królestwo chce objąć już rolę lidera w prowadzeniu lotów lekkich  systemów nośnych z Europy (z wykorzystaniem kilku spodziewanych portów kosmicznych – w Anglii, Walii i Szkocji);
  2. Spożytkowanie technologii kosmicznych do walki ze zmianami klimatu – brytyjski plan zakłada wsparcie wysiłków zmierzających do neutralności klimatycznej (jej uzyskanie ma nastąpić do 2050 roku) poszerzonymi odpowiednio zdolnościami obserwacji Ziemi i satelitarnego badania postępu zjawisk w atmosferze;
  3. Wspieranie rozwoju innowacji w sektorze kosmicznym (w relacji do obowiązującej narodowej strategii innowacyjności) – zwiększony nacisk na technologie robotyczne, autonomiczne i wykorzystanie nowych technologii materiałowo-wytwórczych;
  4. Poszerzenie horyzontu badań i eksploracji kosmicznej – zwraca się tutaj uwagę zarówno na samodzielne, jak i prowadzone we współpracy wiodące projekty i misje kosmiczne nastawione na przecieranie szlaków w poznawaniu tajemnic kosmosu;
  5. Rozwinięcie kombinatów technologii kosmicznych (klastrów) na najwyższym światowym poziomie – założenie dotyczy wspierania inicjatyw lokalnego łączenia i współdziałania podmiotów biegłych w działalności komercyjnej i przemysłowej na gruncie techniki kosmicznej;
  6. Przyczynianie się do powodzenia globalnych wysiłków na rzecz zachowania walorów przestrzeni kosmicznej (dostępność i swoboda prowadzenia działalności w kosmosie) – Wielka Brytania chce przewodzić tego rodzaju światowym inicjatywom o charakterze normotwórczym (m.in. na forum ONZ);
  7. Rozwój usług publicznych na bazie technologii kosmicznych – zakładane jest zwiększenie zakresu zastosowań techniki kosmicznej w obszarze zadań publicznych i pracy służb (m.in. na rzecz poprawy dostępności świadczeń, zmniejszenia ich kosztów oraz ogólnego wymiaru opodatkowania);
  8. Uzupełnienie katalogu narzędzi aktywności obronnej w kosmosie – rząd Wielkiej Brytanii zapowiada tutaj utworzenie nowej struktury operacyjnej: Narodowego Centrum Operacji Kosmicznych (National Space Operations Centre), działającego wespół z aktywnym już UK Space Command oraz łączącym potencjał militarny i cywilny w działaniu na rzecz bezpieczeństwa państwa w domenie kosmicznej; NSOC ma zapewnić monitorowanie, ochronę i zabezpieczenie interesów brytyjskich w kosmosie; szczegóły mają być szerzej opisane w osobnej strategii militarnej – zakładającej dodatkowo utworzenie niezależnego brytyjskiego systemu Space Domain Awareness (świadomości sytuacyjnej w domenie kosmicznej);
  9. Podnoszenie kwalifikacji i inspirowanie zasobów ludzkich do podejmowania kariery w sektorze kosmicznym – zapowiadane jest zwiększenie dostępu do miejsc pracy i ścieżek nabywania kompetencji w zakresie inżynierii kosmicznej i obsługi systemów kosmicznych;
  10. Wykorzystanie technologii kosmicznych w modernizacji i przeobrażeniu transportu – w ten zakres wchodzić mają m.in. nowe zastosowania zdolności pozycjonowania i nawigacji satelitarnej (wspierającej m.in autonomiczny transport publiczny oraz korzystanie ze współdzielonych środków komunikacji).

W skrócie, brytyjska Narodowa Strategia Kosmiczna zakłada łączenie cywilnych i obronnych działań rządu Zjednoczonego Królestwa w przestrzeni kosmicznej, chcąc zapewnić “zintegrowane podejście do zwalczania wrogiej aktywności i pojawiających się zagrożeń międzynarodowych, takich jak cyberataki i pociski antysatelitarne, przy jednoczesnej ochronie interesów Wielkiej Brytanii w kraju i za granicą”. Dokument opisuje również ogólne założenia, zgodnie z którymi rząd zamierza stymulować i wykorzystywać mocne strony Wielkiej Brytanii w kosmosie, w tym produkcję satelitów i zdolności komunikacji satelitarnej, przy jednoczesnej współpracy z brytyjskimi firmami zajmującymi się najnowszymi osiągnięciami z zakresu technologii kosmicznych. W bardziej ogólnym wymiarze, strategia przedstawia także koncepcję, dzięki realizacji której Wielka Brytania miałaby objąć i utrzymać pozycję globalnego lidera w rynkowych obszarach wysokiego wzrostu – jak satelitarne usługi szerokopasmowe (w oparciu o niedawną inwestycję rządu w spółkę OneWeb), serwisowanie orbitalne oraz usuwanie śmieci kosmicznych.

Punkt wyjścia i pytania o kompleksowość brytyjskiej strategii

Z perspektywy danych zastanych, w treści bieżącej strategii kosmicznej zwrócono uwagę, że brytyjski sektor kosmiczny wygenerował w 2019 r. blisko 16,4 miliarda GBP (21 mld USD) – na tle globalnego rynku kosmicznego o oszacowanej ówczesnej wartości 270 mld GBP. To dało Wielkiej Brytanii udział na poziomie 6 procent w tej całkowitej skali. Warto tutaj przypomnieć, że dotychczasowym nadrzędnym założeniem rządowym było zapewnienie własnemu sektorowi kosmicznemu udziału na poziomie 10 proc. wartości całego światowego rynku technologii kosmicznych (do 2030 roku).

„W sercu tej strategii uznajemy i wyraźnie stwierdzamy, że postrzegamy to jako część globalnego wyścigu o nową gospodarkę kosmiczną, a Wielka Brytania ma bardzo mocne atuty, aby zaistnieć w tej rozgrywce” – skomentował George Freeman, minister nauki w brytyjskim rządzie, podczas prezentacji założeń ogłoszonej strategii na konferencji branżowej 27 września br. Podkreślił przy tym znaczenie współpracy zagranicznej – w tym z Europą, pomimo wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Zaakcentował tutaj znaczenie działania w ramach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), a także „wielu innych programów” łączących nadal Wielką Brytanię we współpracy z Europą. „Pełny potencjał tego wspaniałego sektora osiągniemy tylko dzięki współpracy międzynarodowej, która zaczyna się tutaj, w Europie” – stwierdził.

Co jest tutaj szczególnie podkreślane przez komentatorów (wątek podnoszony w mediach branżowych – przykładowo, w doniesieniach serwisu Space News), Zjednoczone Królestwo ma w dalszym ciągu do uzgodnienia kwestię zaangażowania w europejskim programie obserwacji Ziemi – Copernicus. To obszar, który łączy zaangażowanie ESA oraz Unii Europejskiej (zwłaszcza tej drugiej, jako organizacji dysponującej zasobami i zarządzającej korzystaniem z usług systemu). Do tej pory rząd Wielkiej Brytanii i Komisja Europejska nie opracowały jeszcze szczegółowej umowy regulującej ten udział.

Osobno podkreśla się, że strategia nie zawiera wyliczeń dotyczących ram finansowych i kosztorysu realizacji zakładanych przez rząd brytyjskich celów. Niemniej, minister Freeman zadeklarował, że jeszcze w październiku powinien ukazać się ogólnorządowy przegląd wydatków w tej materii.

Kolejną rozpatrywaną niedogodnością na poziomie realizacji strategii (sygnalizowaną zresztą przez komentatorów podczas dyskusji panelowej na konferencji z 27 września) jest niski stopień szczegółowości zaproponowanych kryteriów realizacji. Strategia nie określa bowiem zazwyczaj konkretnych wskaźników ani progowych wartości oceny stopnia wypełnienia celów – tyczy się to zwłaszcza takich kwestii, jak próg uznania Wielkiej Brytanii za “wiodącego dostawcę usług” związanych z wystrzeliwaniem lekkich satelitów.

I finalnie – w trakcie wspomnianej konferencji, na której ogłoszono przyjęcie Narodowej Strategii Kosmicznej Zjednoczonego Królestwa, wywiązała się dyskusja, podczas której zauważono, że ​​w dokumencie nie ujęto też wcześniej eksponowanego sumarycznego wskaźnika, który był dotąd często artykułowany przez brytyjski rząd. Chodzi o wcześniej wspomniany cel nadrzędny, za jaki uważano do niedawna uzyskanie do 2030 roku 10 proc. udziału brytyjskiej gospodarki w całkowitej wartości globalnego rynku kosmicznego.

Wątpliwości w tej kwestii rozwiała Rebecca Evernden, dyrektor ds. przestrzeni kosmicznej w brytyjskim Departamencie Biznesu, Energii i Strategii Przemysłowej. „Doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy bardziej kompleksowego sposobu mierzenia wzrostu w różnych częściach brytyjskiego sektora kosmicznego […] niż jeden główny cel wzrostowy, który jest w pewnym stopniu uzależniony od kursów walutowych i innych czynników mogących wypaczyć ogólny obraz” – wskazała przedstawicielka brytyjskiego rządu. Zapowiedziała przy tym, że ​​organy centralne pracują nad serią konkretnych zapisów i wskaźników, które pozwolą ocenić postęp realizacji celów ujętych w bieżącym dokumencie. Nie wskazano jednak, kiedy takie parametry będą mogły zostać zaprezentowane.

W ogólnym rozrachunku brytyjskie analizy rządowe sugerują, że postęp sektora kosmicznego Zjednoczonego Królestwa w kierunku pierwotnego celu 10 proc. wartości rynku globalnego coraz bardziej się oddala. Z przedstawianych dotąd wyliczeń wynika, że globalna gospodarka kosmiczna będzie rosła w tempie 5,6 proc. do 2030 r., podczas gdy brytyjski sektor uzyskiwał w ostatnich latach roczne tempo wzrostu na poziomie 4,7 proc. Komentatorzy i przedstawiciele przemysłu obecni na konferencji z 27 września obawiają się, że ten trend może się pogłębić.

Źródło: Department for Business, Energy & Industrial Strategy/Ministry of Defence/UK Space Agency (gov.uk), SpaceNews.com, DefenseNews.com


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMillions of Americans will suffer amid mass power outages this winter, thanks to a burgeoning energy crisis, insider warns
Następny artykułOszukany metodą “spoofingu”. Mężczyzna stracił kilkanaście tysięcy złotych