A A+ A++

W 1986 roku Andrzej Sapkowski nadesłał na konkurs literacki magazynu Fantastyka swoje debiutanckie opowiadanie. Zadedykował je synowi, zagorzałemu miłośnikowi prozy fantasy. Nie liczył podobno na zbyt wiele, decydując się na udział w pisarskich zmaganiach. Kierowała nim głównie chęć zrobienie przyjemności potomkowi. Toteż bardzo się zdziwił, kiedy w rzeczonym konkursie zajął zaszczytne trzecie miejsce, a jego opowieść trafiła na łamy grudniowego magazynu. Konsekwentnie latami pracował nad rozwojem uniwersum – spod jego pióra wyszedł cykl opowiadań oraz zbiór powieści, zwany sagą wiedźmińską.

Przygody Geralta z Rivii trafiły w gust fandomu w Polsce oraz w innych krajach, gdzie książki zostały przetłumaczone. Nie dziwi więc fakt, że wkrótce podjęto rozliczne próby przeniesienia barwnego, pełnokrwistego świata Wiedźmina na inne medium, takie jak film czy gra komputerowa.

Wiedźmin – serial i film, którego nie obronił nawet Żebrowski

Najpierw powstał serial, potem z części bardziej udanych scen sklecono film pełnometrażowy. Oba produkty cechowały się bardzo kiepskim montażem, a co za tym idzie niezbyt jasno poprowadzoną fabułą. Efekty specjalne, które miały stać na najwyższym światowym poziomie, okazały się w praktyce niskobudżetową kompromitacją. Geralt walczył na ogół z gumowymi replikami potworów. Smok wygenerowany komputerowo do dziś służy jako anty-przykład stosowania efektów w filmie. Jedynie gra aktorska stała na względnym poziomie, Geralt zagrany przez Żebrowskiego mógł się podobać.

CD Projekt – chybiona decyzja Sapkowskiego

Debiutujące studio gamingowe wyczuło wielki potencjał uniwersum, zwróciło się więc do Andrzeja Sapkowskiego. Chcieli zrobić grę komputerową o Wiedźminie. Ten zgodził się, lecz zawiedziony losami wcześniejszych ekranizacji, nie dawał projektowi zbyt dużych szans powodzenia. Zresztą rynek gier dopiero w Polsce raczkował. Autor zdecydował się sprzedać prawa do świata za jednorazową kwotę określoną w umowie, choć do wyboru miał jeszcze gratyfikację proporcjonalnie od sprzedanych sztuk ukończonej gry. Popełnił ogromny błąd, gdyż produkt odniósł spektakularny wręcz sukces – dla przykładu ostatnia część Wiedźmin 3: Dziki Gon sprzedała się w ponad 30 mln egzemplarzy.

Dobry odbiór gry oczywiście przełożył się na zwiększoną sprzedaż książki. Wielu osób postanowiło bowiem sięgnąć do źródła. Jeśli i Ty należysz do grona usatysfakcjonowanych graczy, książek z serii Wiedźmin szukaj w sklepach online. Przeczytanie powieści na pewno rzuci nowe światło na wiele wątków z gry.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł28. dzień wojny. Rosjanie próbują okrążyć Sumy
Następny artykułOpowieść nas ocala. Nowa książka Wiesława Myśliwskiego, który kończy 90 lat