Świdniccy strażacy podsumowali miniony rok. Analiza statystyczna Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdniku wskazuje na wzrost pożarów w powiecie świdnickim w porównaniu z 2021 rokiem oraz spadek tak zwanych miejscowych zagrożeń. Najbezpieczniejszą gminą okazały się Rybczewice, zaś w gminie Mełgiew ilość zdarzeń znacznie wzrosła.
Tradycyjnie, jak co roku, świdniccy strażacy mieli najwięcej pracy w lutym, marcu oraz sierpniu. W lutym odnotowano 66 zdarzeń, w marcu aż 130, zaś w sierpniu strażacy interweniowali aż 82 razy.
– Standardowo w marcu są to pożary traw i nieużytków, z kolei sierpień upływa pod znakiem upraw rolniczych. Pożary kombajnów, pras i tak zwanych zbóż na pniu – tłumaczy mł. bryg. Paweł Dańko, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Świdniku.
W ubiegłym roku odnotowano 732 zdarzenia, w tym 252 różnego rodzaju pożarów, 450 miejscowych zagrożeń oraz 30 fałszywych alarmów. Liczby te pokazują znaczny wzrost ilości pożarów, aż o 21,7%, spadek miejscowych zagrożeń o 13,3% w oraz wzrost fałszywych alarmów o 7,1% w porównaniu z 2021 rokiem.
– W tym przypadku również możemy tłumaczyć to pożarami w uprawach rolniczych. Z kolei w kategorii miejscowych zagrożeń, możemy powiedzieć o większym spadku, ponieważ wiele z interwencji to wyjazdy transportowe do granicy związane z pomocą Ukrainie. Dodatkowo, w związku z wojną, przewoziliśmy ludzi. Te zdarzenia były kwalifikowane jako miejscowe zagrożenia – wyjaśnia Paweł Dańko.
Najwięcej pożarów odnotowano w mieszkaniach (54 interwencje) oraz uprawach rolniczych (138 pożarów). Najmniej zaś w budynkach użyteczności publicznej, bo zaledwie 1 zdarzenie. Najwięcej interwencji w grupie miejscowych zagrożeń strażacy wykonali w mieszkaniach (135) oraz podczas pomocy w wypadkach i innych zdarzeniach drogowych (113). Mimo że w kategorii fałszywe alarmy odnotowano wzrost, to wszystkie zgłoszenia były w dobrej wierze. Niewielka część w tych alarmów związana była z obiektami znajdującymi się w Świdniku.
– Wśród fałszywych alarmów najmniej było z instalacji wykrywania, bo zaledwie cztery. Te zazwyczaj wiążą się alarmami z systemów sygnalizacji pożaru podłączonych do naszej komendy. Mamy ich siedem, wśród nich między innymi Galeria Venus, szpital, bank i lotnisko. Tam występują zazwyczaj , gdy bawiące się dzieci, wcisną przycisk alarmowy. W innych obiektach sytuacja wygląda tak, że ktoś widzi dym i dzwoni w dobrej wierze. Jedziemy na miejsce i na szczęście nie wiąże się to z zagrożeniem. W sumie fałszywych alarmów odnotowaliśmy w ubiegłym roku trzydzieści i wszystkie one były w dobrej wierze – wylicza P. Dańko.
Najbezpieczniejszą gminą w ubiegłym roku okazały się Rybczewice, w których również w 2021 roku odnotowano najmniej zdarzeń. W tej gminie strażacy interweniowali zaledwie 28 razy, co oznacza spadek aż o 50% w porównaniu z 2021 rokiem. Spadkiem zdarzeń o 11% może pochwalić się również sam Świdnik. W mieście zanotowano 238 interwencji. Wzrost o 45% odnotowano w gminie Mełgiew, tam zanotowano 138 zdarzeń związanych z pracą straży pożarnej.
Najczęstszą przyczyną pożarów (95 zdarzeń) podobnie jak w 2021 roku, była tak zwana nieostrożność osób dorosłych, głównie podczas posługiwania się otwartym ogniem, w tym papierosami i zapałkami. W ubiegłym roku odnotowano 42 podpalenia i była to druga przyczyna wszystkich pożarów w powiecie świdnickim.
Wśród jednostek OSP najwięcej pracy mieli strażacy z Piask, którzy wyjeżdżali do pożarów i innych zdarzeń aż 80 razy, oraz strażacy z Trawnik, którzy interweniowali 73 razy.
Łączny czas interwencji świdnickiej straży pożarnej wyniósł w ubiegłym roku 36 dni 9 godzin i 15 minut. Do gaszenia ognia zużyto ogółem 660 metrów sześciennych wody, z czego w samym Świdniku zaledwie 44,5 metra sześciennego.
Last modified: 20 stycznia, 2023
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS